Przed meczem atmosfera była mocno napięta. Ważyły się, bowiem losy klubu. Będący na drugiej (premiowanym awansem do IV ligi) pozycji w tabeli Gryf przystępował do pojedynku z będącym na przedostatnim miejscu tabeli Piastem. Gryf potrzebował zwycięstwa, trzech punktów, żeby uciec będącym na kolejnym miejscu w tabeli Łużycom Lubań. Teoretycznie sprawa wydawała się prosta. Nikt jednak nie lekceważył piłkarzy przeciwnika.
Na kilkadziesiąt minut przed spotkaniem mecz stanął pod znakiem zapytania. Piast nie mógł zgromadzić składu. Ostatecznie zawodnicy z Bolkowa przyjechali w dziesiątkę. Grająca w osłabieniu drużyna Piasta od pierwszych minut pokazywała swoją waleczność. Po kwadransie udało im się nawet zagrozić bramce Gryfa. Niemniej to żółto- niebiescy niesieni na skrzydłach dopingu gryfowskich kibiców przez cały mecz dyktowali warunki gry.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4-0 dla Gryfa. W drugiej połowie zawodnicy GKS-u dołożyli kolejne 8 goli. Na listę strzelców po kolei wpisywali się kolejni zawodnicy gryfowskiej drużyny:
Mateusz Tyszkowski
Sebastian Soczyński
Tomasz Traube
Mateusz Tyszkowski
Łukasz Król bramkarz, karny
Bartosz Gola
Mateusz Tyszkowski
Grzegorz Romanowski
Krzysztof Złocik
Mateusz Tyszkowski
Krzysztof Złocik
Bartosz Gola
Mecz zakończył się wynikiem 12-0. Ten wynik w pełni obrazuje przebieg spotkania. Warto przy tym dodać, iż Piast mimo gry w osłabieniu, mimo zdecydowanie gorszego zgrania drużyny i jej wyszkolenia walczył do ostatniej minuty, za co z pewnością zawodnicy z Bolkowa zasłużyli na szacunek.
Sezon 2018/2019 pod wodzą trenera Daniela Koko prezentuje się znakomicie. Na trzy kolejki przed jego zakończeniem Gryf ma na koncie 18 zwycięstw, 6 remisów i tylko 3 przegrane spotkania. Zdobyte 60 punktów już dziś dają drużynie z Gryfowa Śląskiego awans do IV ligi.
Trenerowi udało się zbudować znakomitą drużynę, która z pewnością jeszcze nie raz nas zaskoczy, ale Gryf ma jeszcze jeden wyjątkowy atut, którego mogą pozazdrościć inne kluby, a mianowicie wspaniałych kibiców, wśród których na szczególne wyróżnienie zasługują Ci z „żylety”, czyli jak sami o sobie mówią „Gryfowscy Wariaci”.
Sobotni mecz to znakomita oprawa. Kolorowe dymy, syreny i 90 minut głośnego śpiewania i skandowania. Szacun! Po meczu nie obyło się bez fajerwerków, szampana i wspólnej radości kibiców, piłkarzy i działaczy Gryfa.
Wszystkim piłkarzom, zarządowi z Prezesem Badermanem na czele podziękował już zachrypniętym głosem współautor historycznego sukcesu, trener Daniel Koko, który ze szczególnymi podziękowaniami zwrócił się do kibiców – W imieniu całej drużyny, całego sztabu szkoleniowego, całego zarządu, dziękujemy Wam za ten doping, dziękujemy Wam za to, że byliście i jesteście cały czas z nami. Kochani Kibice ten awans dedykujemy po pierwsze dla Was, po drugi też dla wszystkich tych, którzy zawsze nas wspierali i zawsze z nami byli, zawsze kibicowali a odeszli od nas i nie ma tu ich – mówił trener Daniel Koko, który na czele tych kibiców wymienił Noela Wolnego, którego imieniem nazwany jest gryfowski stadion. Wieloletniemu kibicowi i sponsorowi Gryfa dziękowali także kibice.
Gratulujemy zawodnikom Gryfa nie tylko tego sobotniego wspaniałego meczu, który przesądził o awansie, ale całego znakomitego sezonu. Widać ogrom włożonej pracy. Wyrazy uznania należą się tu także całemu zarządowi i sztabowi szkoleniowemu. Oczywiście za niezapomniane wrażenia wielkie brawa dla gryfowskich kibiców!
Niepowtarzalną atmosferę sobotniego meczu dobrze oddaje krótki filmik, do którego obejrzenia zapraszamy.
Napisz komentarz
Komentarze