Od początku było widać, że gospodarze chcą zmazać plamę za nieudaną inaugurację (porażka z Nysą Zgorzelec 0:4). Zawodnicy trenera Rafała Wichowskiego próbowali przejąć inicjatywę i stwarzać zagrożenie pod bramką kamiennogórzan. Pierwszy raz Dariusz Hołda musiał interweniować w 7. minucie. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym uderzał Marcin Fereniec, ale golkiper Olimpii sparował piłkę na rzut rożny. Później Hołda obronił strzał Pawła Jakimowicza, a w 27. minucie po uderzeniu Rafała Macioszczyka odprowadził futbolówkę wzrokiem. Ta na szczęście dla zespołu z Kamiennej Góry odbiła się od słupka i wyszła w pole. Późnej szczęście nie dopisało aktywnemu Kamilowi Młynarskiemu. Po dośrodkowaniu Oskara Rymera popularny Młynek uderzał głową, a piłka tym razem trafiła w poprzeczkę. Później Olimpia próbowała się odgryzać, ale nie zdołała poważniej zagrozić bramce Michała Trzajny.
Jeszcze ciekawiej było po przerwie. Do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni, ale to Łużyce zdobyły gola. W 54. minucie idealnie z rzutu rożnego dośrodkował Marcin Sudnik, piłka trafiła do Jakuba Gilewskiego i po chwili zatrzepotała w sieci. 5 minut później powinno być 2:0. Konradowi Starczewskiemu wyszedł tzw. centro-strzał. Bramkarz Olimpii nie opanował piłki, ta spadła pod nogi Młynarskiego, który z 2 metrów huknął nad poprzeczką. Kibice tą okazję skwitowali stwierdzeniem - pudło sezonu… W kolejnych minutach goście mieli dwie znakomite szanse by odpowiedzieć. Najpierw szczęścia zabrakło Arkadiuszowi Kwaśniewskiemu, któremu tuż przed oddaniem strzału piłka podskoczyła na nierówności, a następnie uderzenie Konrada Domina obronił golkiper zespołu z Lubania.
W końcówce nie mający nic do stracenia kamiennogórzanie odkryli się. Stwarzało to Łużycom okazje do wyprowadzania kontrataków. Groźnie uderzali Starczewski oraz Młynarski. Ten drugi nie miał szczęścia. Tuż przed końcem prowadząca mecz Elżbieta Faryniarz dopatrzyła się przewinienia Bartosza Młodzińskiego na Kamilu Sitku i wskazała na 11 metr. Do piłki podszedł wspomniany Młynarski i przegrał pojedynek z Hołdą. W doliczonym czasie gry za brzydki faul na rywalu z czerwoną kartką z boiska wyleciał Paweł Jakimowicz. Po chwili jeszcze z rzutu wolnego uderzał Łukasz Kraszewski, ale Trzajna zdołał odbić piłkę i komplet punktów został w Lubaniu.
Łużyce Lubań - Olimpia Kamienna Góra 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Gilewski (54). Czerwona kartka: Jakimowicz (Łużyce, 90 - za faul). Żółte kartki: Młynarski, Kocuła, Rymer oraz Zarzecki, Domin. Sędziowała: Elżbieta Faryniarz. Widzów: 100.
Łużyce: Trzajna - Sudnik (65 Sitek), Kocuła, Gilewski (85 Wichowski), Bojdziński, Jakimowicz, Młynarski, Fereniec, Rymer, Macioszczyk, Starczewski.
Olimpia: Hołda - Młodziński, Zasada, Kraszewski, R. Duda (57 Greniuk), A. Duda, Kumorek, Kwaśniewski, Filip, Pyrdoł (46 Domin), Zarzecki (46 Buda).
W innych meczach 3. kolejki:
Hutnik Pieńsk - Victoria Ruszów 4:3
BKS Bolesławiec - Pogoń Świerzawa 1:1
Stella Lubomierz - Piast Wykroty 1:4
Włókniarz Leśna - GKS Warta Bolesławiecka 2:1
Lechia Piechowice - Włókniarz Mirsk 1:0
Leśnik Osiecznica - Woskar Szklarska Poręba 3:1
Mecz Pogoń Markocice - Nysa Zgorzelec przełożono na 23 listopada (g. 13).
1. Włókniarz Leśna 3 9 13:2
2. Leśnik Osiecznica 3 9 12:1
3. Pogoń Świerzawa 3 7 7:2
4. Hutnik Pieńsk 3 6 8:6
5. Lechia Piechowice 3 6 5:3
6. Piast Wykroty 3 6 9:10
7. Nysa Zgorzelec 2 3 4:2
8. BKS Bolesławiec 3 3 3:3
9. Pogoń Markocice 2 3 3:6
10. Olimpia KG 3 3 2:5
11. Łużyce Lubań 2 3 1:4
12. Victoria Ruszów 3 3 6:11
13. Włókniarz Mirsk 3 1 0:4
14. Woskar Szkl. Por. 3 1 4:10
15. GKS Warta Bol. 2 0 2:5
16. Stella Lubomierz 3 0 3:8
W 3. kolejce (31 sierpnia): g. 15: GKS - Pogoń, g. 17: BKS - Leśnik, Olimpia - Leśna, Victoria - Łużyce, Pogoń - Piast, Mirsk - Hutnik, Nysa - Stella, Woskar - Lechia.
Napisz komentarz
Komentarze