W sobotę (9.11) do Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu wpłynęło zgłoszenie, iż 80-letni mieszkaniec Radostowia Górnego wyszedł dzień wcześniej z miejsca zamieszkania, udając się do pobliskiego lasu na grzyby i do chwili obecnej nie wrócił. Poszukiwania prowadzone przez rodzinę nie przyniosły rezultatu. Dodatkowo wpłynęła niepokojąca informacja, że mężczyzna choruje na cukrzycę z koniecznością podawania insuliny, której przy sobie nie miał. 80-latek na grzyby nie zabrał również telefonu.
Dowódca działań poszukiwawczych I Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Lubaniu nadkom. Piotr Pietrykowski ogłosił dla wszystkich lubańskich policjantów stan alarmu. O pomoc w działaniach poproszono lokalne jednostki OSP, jednostkę PSP Lubań, Policyjną Grupę Poszukiwawczo – Ratowniczą z Lwówka Śląskiego. Dodatkowo w poszukiwania zaangażowały się media publikując komunikat o poszukiwaniach. O wsparcie poszukiwań dowódca akcji zwrócił się także do jednostek Grup Poszukiwawczo-Ratowniczych.
Jak się okazało, w Górach Sowich w miejscowości Rzeczka odbywały się ćwiczenia Motorola Search Camp 2019 Grup Poszukiwawczo- Ratowniczych z całej Polski. Ćwiczenia przerwano i skierowano grupy do działań w okolice Lubania.
Obszar poszukiwań obejmował około 1560 hektarów, dlatego dowódca akcji podzielił działania na kilka etapów. Wyznaczono policjantów do sprawdzeń szpitali i miejsc ewentualnego pobytu osoby zaginionej; radiowozy, quady oraz pojazdy terenowe straży rozpoczęły sukcesywne przeszukiwanie dróg w obszarze wyznaczonym. Utworzono sztab koordynujący akcję oraz podzielono obszar około 500 hektarów do dokładnego przeszukania na 3 obszary - lasy od strony Wolbromowa oraz na prawo i lewostronne przeszukiwania lasów od strony Radostowiu.
W teren wyruszyły tzw. szybkie trójki poszukiwawcze oraz przewodnicy z psami poszukiwawczymi. Dodatkowo w teren leśny wyruszyli samochodem terenowym strażnicy leśni wraz z policjantem z Policyjnej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, wyposażonym w kamerę termowizyjną.
W działaniach w kluczowym momencie brało udział około 200 ratowników - policjantów, strażaków, członków grup poszukiwawczych, dodatkowo w działania zaangażowani byli mieszkańcy miejscowości pod przewodnictwem pani sołtys, którzy przygotowali ratownikom ciepłą herbatę i kawę oraz schronienie od deszczu.
Całość akcji utrudniał intensywnie padający deszcz oraz niskie temperatury, ratownicy zmagali się także z czasem ponieważ każda godzina była bardzo ważna, a nieuchronnie zbliżała się kolejna noc zaginionego poza domem. Po ponad 6 godzinach akcji, około 15. do sztabu dotarła potwierdzona informacja, iż jedna z grup OSP Mściszów napotkała zaginionego leżącego w przydrożnym rowie.
Zaginionemu została udzielona pierwsza pomoc medyczna, został przetransportowany do pobliskiej remizy, gdzie został przekazany pod opiekę ratownika medycznego z Policyjnej Grupy Poszukiwawczo - Ratowniczej oraz Jednostki Ratownictwa Specjalistycznego we Wrocławiu. Na miejsce skierowano karetkę pogotowia ratunkowego i ratownicy przetransportowali mężczyznę do szpitala. Jak się okazało, stan mężczyzny był stabilny. Mężczyzna najprawdopodobniej zgubił się wieczorem w lesie. Przypuszczano, że zapadł w śpiączkę cukrzycową, przespał całą noc w lesie po czym ocknął się nad ranem, przemieścił się i ponownie zapadł w śpiączkę cukrzycową. Odnaleziony był mocno wyziębiony.
Tą szczęśliwą wiadomością zakończono działania i ratownicy rozjechali się do jednostek. Jednocześnie dowódca akcji - I Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Lubaniu nadkom. Piotr Pietrykowski dziękuję wszystkim ratownikom - strażakom, leśnikom, mieszkańcom, policjantom oraz mediom zaangażowanym w akcję poszukiwawczą i sprawną współpracę wszystkich służb.
Napisz komentarz
Komentarze