Powodem alarmu był niepokój córki, która nie mogła skontaktować się z matką. Podopieczna Domu Dziecka, kilkakrotnie próbowała odwiedzić swoją matkę ale za każdym razem zastawała zamknięte drzwi. Dziewczynka zaniepokoiła się nie na żarty bowiem z mieszkania dochodził dźwięki telewizora ale na pukanie i wołanie nikt nie reagował.
Przestraszone dziecko podzieliło się swoimi obawami z wychowawcą. W międzyczasie okazało się, że kobieta również sąsiadom nie otwierała drzwi. Wychowawca wezwał więc służby. Na miejscu pojawiły się trzy zastępy straży pożarnej oraz policja i pogotowie. Kiedy strażacy udali się na rozpoznanie, kobieta sama otworzyła im drzwi. Okazało się, że nic jej nie jest.
Napisz komentarz
Komentarze