Do zdarzenia doszło 2 września. Pierwszego dnia nauki szkolnej na dworcu w Lwówku Śląskim w oczekiwaniu na autobus jadący do Rakowic Wielkich młodzież ustawiła się w długiej kolejce. Dla wielu z nich to pierwszy samodzielny kurs na tej trasie. Kierowca zabrał wszystkich, jednak po przejechaniu kilku kilometrów, przy stacji paliw „Circle K” zatrzymał się i kazał 10 osobom wysiąść z pojazdu. Z relacji pasażerów wynika, iż mężczyzna tłumaczył, że za autobusem jedzie patrol policji, a w autobusie jest więcej osób, niż być powinno. Młodzież wysiadła i do ZSE-T w Rakowicach Wielkich poszła już na piechotę.
PKS w Bolesławcu bije się w pierś
O zaistniałą sytuację zapytaliśmy w bolesławieckim PKS-ie. Tam po przeprowadzeniu wewnętrznego „śledztwa” potwierdzono, iż faktycznie taka sytuacja miała miejsce. Z tłumaczeń wynika, iż w tym czasie z dworca w Lwówku Śląskim odjeżdżają w tym samym kierunku dwa autobusy w niewielkich odstępach czasowych, ale tego dnia wszyscy pasażerowie wsiedli do pierwszego autobusu nie czekając, aż podjedzie drugi, który pojechał już niemal pusty.
Władze spółki pouczyły kierowcę, a wszystkim innym przekazano, iż takie sytuacje nie mogą mieć więcej miejsca.
PKS w Bolesławcu ma blisko 60-letnią tradycję i takie incydenty bardzo negatywnie wpływają na wieloletni dorobek spółki – usłyszeliśmy od przedstawiciela PKS w Bolesławcu, który przeprasza i zapewnia, iż już nigdy taka sytuacja się nie powtórzy.
Policja zapowiada wzmożone kontrole
Rzecznik lwóweckiej policji, sierż. Olga Łukaszewicz tłumaczy, iż policja w Lwówku Śląskim od początku roku szkolnego przeprowadza kontrole pod hasłem „Bezpieczna droga do szkoły”, podczas których mundurowi sprawdzają stan oznakowania dróg i stan techniczny pojazdów. Teraz będą także sprawdzać stosowanie się przez przewoźników do wymogów związanych z bezpieczeństwem w komunikacji publicznej.
Ograniczenia w transporcie publicznym
W komunikacji publicznej nadal obowiązują obostrzenia związane z COVID-19. Według nich danym środkiem transportu można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób niż wynosi:
-
50% liczby miejsc siedzących albo 30% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy czym co najmniej połowa miejsc siedzących musi pozostać wolna.
-
100% liczby miejsc siedzących albo 50% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy czym co najmniej połowa miejsc siedzących musi pozostać wolna.
Ten zapis zmusza niejako przewoźników do ograniczania liczby pasażerów w autobusie, a tym samym przychodów. Teraz chcąc przewieźć taką samą liczbę pasażerów jak niegdyś muszą oni zaangażować do tego zdecydowanie więcej środków. Za złamanie obostrzeń grożą oczywiście kary.
Napisz komentarz
Komentarze