Do pierwszego zatrzymania doszło pod koniec sierpnia w Jędrzychowicach. Tam funkcjonariusze ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki wytypowali do kontroli Volkswagena Touran na niemieckich numerach rejestracyjnych. Okazało się, że samochodem tym podróżuje 9 obywateli Syrii (kierowca oraz ośmiu pasażerów). Funkcjonariusze skontrolowali dokumenty cudzoziemców i ujawnili, że żaden z pasażerów nie przebywa w Polsce ani na terenie jakiegokolwiek państwa Unii Europejskiej legalnie.
Cudzoziemcy, wśród których było dwóch nastolatków w wieku 14 i 15 lat dostali się nielegalnie do Serbii, a następnie do Polski przyjechali ukryci w przestrzeni ładunkowej pojazdu ciężarowego. Kilkanaście godzin jechali ukryci pomiędzy wypełnionymi workami. Z ich relacji wynika, że jechali przez Słowację do Polski. Cudzoziemcy będąc już w naszym kraju zostali wysadzeni w lesie, gdzie oczekiwali na kolejne pojazdy, którymi mieli dostać się nielegalnie do Niemiec.
Syryjczycy usłyszeli zarzut przekroczenia granicy polsko-słowackiej oraz usiłowania przekroczenia granicy polsko-niemieckiej we współdziałaniu z innymi osobami. Przyznali się do zarzucanych im czynów i dobrowolnie poddali się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.
Natomiast 27-letni kierowca, który przewoził nielegalnych migrantów usłyszał zarzut udzielenia pomocy cudzoziemcom w usiłowaniu przekroczenia granicy państwowej z Polski do Niemiec wbrew obowiązującym przepisom. Kierowca przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał się karze 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Będzie musiał również zapłacić 800 zł kary grzywny.
Ponadto Komendant PSG w Zgorzelcu wszczął postępowania zmierzające do zobowiązania cudzoziemców do opuszczenia Polski.
Na podstawie postanowienia sądu wszyscy cudzoziemcy do czasu wydania decyzji w ich sprawie przebywać będą w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców.
Napisz komentarz
Komentarze