Pierwszy mecz pomiędzy PGE Turów Zgorzelec a Zastalem Zielona Góra przyniósł zwycięstwo lubuskiej drużynie (20:57), kolejny mecz rozegrały drużyny z Wrocławia i ZIelonej Góry. Tym razem triumfowała drużyna z Wrocławia z wynikiem 47:53. Ostatni mecz również przyniósł wygraną Śląska Wrocław, którzy górowali nad PGE Turów Zgorzelec 29:62.
"To był turniej, który miał za zadanie pokazać mi, w którym miejscu jesteśmy. Dla mnie wynik nie był najważniejszy. Należy nadmienić, że zespół funkcjonuje dopiero od dwóch miesięcy, także dla niektórych zawodników były to pierwsze mecze w ich życiu, pierwsze kroki stawiane na parkiecie. To bardzo młodziutki zespół, który dopiero zaczyna. Wypadliśmy niestety nie najlepiej na tle innych drużyn, a te z Wrocławia i Zielonej Góry są bardziej doświadczone. Widać było to, że są poukładani, zgrani, co pokazał parkiet. Ogranie te nabyli dużo wcześniej niż my na licznych turniejach, rozgrywając liczne mecze. Chciałbym wspomnieć, że drużyna z Wrocławia oprócz tego, że gra z nami w lidze minikoszykówki, ale gra także w lidze młodzika u13. Podsumowując to co wydarzyło się na turnieju, mogę powiedzieć, że te dwa mecze pokazały nam i mi, ile jeszcze ciężkiej pracy przed nami. Uważam, że jesteśmy na dobrej drodze, do tego żeby osiągnąć dobry wynik. Zawsze i wszędzie początki są ciężkie jednak my nie poddajemy się, nie spuszczamy głów i dalej będziemy ciężko trenować. Tylko ciężką pracą możemy coś osiągnąć. Mam tylko nadzieję, że obecna sytuacja pandemiczna w kraju nie przeszkodziła nam w realizacji tego procesu. Pracujemy dalej, aby w kolejnych turniejach pokazać się z tej lepszej strony i mieć i czerpać z koszykówki dużo satysfakcji i radości" - podsumował trener grupy u12, Remigiusz Koman.
Turniej rozegrany został w sobotę 7 listopada 2020r.
Napisz komentarz
Komentarze