„Kradzież tożsamości to kradzież naszych danych osobowych, w szczególności imienia, nazwiska, numeru PESEL. Na te dane można zaciągnąć różnego rodzaju zobowiązania finansowe, jak pożyczka czy kredyt w banku. Skala tego procederu jest ogromna” – mówi Alina Stahl, rzecznik prasowy Biura Informacji Kredytowej (BIK). Oczywiście skradzione dane mogą zostać wykorzystane również do innych celów, np. wynajęcia samochodu, wzięcia abonamentu na telefon komórkowy czy założenia fikcyjnej firmy.
W jaki sposób dbać o swoje dane osobowe? Przede wszystkim powinniśmy strzec dowodów tożsamości. Pilnujmy, aby nikt niepowołany nie mógł z nich skorzystać. Nie zostawiajmy ich zatem np. w wypożyczalni sprzętu sportowego bądź hotelu. Najlepiej mieć je jak najczęściej przy sobie, nie na widoku. Poza tym zwróćmy uwagę, że nasze dane osobowe znajdują się także na różnych fakturach czy umowach. Tego typu dokumenty również trzymajmy z dala od obcych oczu.
Warto też dmuchać na zimne. Na wszelki wypadek można np. założyć konto w BIK. W razie utraty dowodu osobistego pozwoli nam to zastrzec go online, tak aby nikt nie wziął na niego żadnego zobowiązania. Po drugie możemy aktywować usługę Alerty BIK – jeśli ktoś (także my) będzie chciał zaciągnąć na nasze dane kredyt lub pożyczkę, dostaniemy powiadomienie mejlem lub esemesem. Oprócz tego jest możliwość pobrania raportu BIK, wyszczególniającego nasze zobowiązania kredytowe.
Napisz komentarz
Komentarze