Dotychczas w Świeradowie-Zdroju, który ma status uzdrowiska wymieniono 200 kopciuchów, a z samorządowych pieniędzy wydano na ten cel około miliona zł. Kolejne dwieście gospodarstw nie jest jednak zainteresowanych wymianą starych pieców, mimo że gmina zapewniła unijne dofinansowanie sięgające 85% inwestycji.
Gmina pozyskała 2 mln zł z UE na wymianę pieców kopciuchów. Możemy wymienić 100 pieców z dofinansowaniem do 85%. Niestety mieszkańcy, którzy zatruwają powietrze nie są zainteresowani wymianą kopciuchów. Całym projektem zarządza i rozlicza gmina łącznie z wypełnianiem wniosków. Wkład mieszkańca to zaledwie 15%. Można wymienić piec warty 10 tys. zł za jedyne 1500zl. - mówi Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa-Zdroju.
To paradoksalna sytuacja, bo w 2018 roku przyjęto Dolnośląską Uchwałę Antysmogową, która nakłada na mieszkańców uzdrowiska obowiązek wymiany źródeł ciepła na nowoczesne do końca 2028 roku. Jeżeli mieszkańcy kurortu nie skorzystają dziś z unijnych pieniędzy, będą musieli szukać innych źródeł finansowania bądź zrobią to w 100% na własny koszt.
Musimy przekonać opornych do udziału w projekcie, ponieważ oddamy pieniądze unijne przeznaczone na walkę ze smogiem. To jest ostatnia szansa, bo takich pieniędzy szybko nie będzie. Pozostał jeszcze miesiąc na przystąpienie do programu, a na realizację inwestycji jest czas do końca roku 2021. - wyjaśnia burmistrz uzdrowiska.
Sam magistrat zapowiada, że zakupił drona ze stacją monitoringu spalin kominowych i nie zawaha się go użyć w celu walki o czyste powietrze w Świeradowie-Zdroju.
Napisz komentarz
Komentarze