Budżet powiatu przyjęty jednomyślnie

To jest chyba jakaś kpina. Państwo radni! Po prawej stronie tego artykułu wyświetla się reklama balu charytatywnego poświęconego zbieraniu na POMOCE DYDAKTYCZNE dla uczniów powiatowej szkoły. Pomoce dydaktyczne! Rzecz pierwszej potrzeby, podstawowa. I na to musi szkoła zbierać od ludzi???? To na co poszły te rzekome miliony z pieniędzy unijnych, skoro młodzież nie ma POMOCY DYDAKTYCZNYCH. Zapewnienie pomocy dydaktycznych to psi obowiązek starosty. A wy Państwo radni to przyklepujecie. Wstyd!

To że żaden radny nie zagłosował przeciw, to nikogo nie dziwi. 95% nie wie nawet po co tam siedzi. Może więc trochę konkretów na ten 2018, wyborczy rok? Komisja Rewizyjna nie zamierza podjąć w 2018 żadnej własnej inicjatywy kontrolnej, a wyjdzie na to, że będzie się zajmowć głównie odrzucaniem składanych przez ludność skarg.Istnieje coś takiego jak Komisja Rozwoju Gospodarczego. Próżno szukać w planie jej pracy oceny, czy powiat rozwija przedsiębiorczość, czy stwarza warunki do tego, by istniejący przedsiębiorcy mogli się rozwinąć lub by ściągnąć tu nowych. Za to będą posiedzenia poświęcone przyjmowaniu sprawozdań od komendanta policji, straży pożarnej, sanepidu i innych tego typu instytucji. Nie ma w ogóle pomysłu na to, co zrobić, by firmy na terenie powiatu się utrzymały, rozwijały, a nie zamykały działalność po max 2 latach od otwarcia. Radni głównie przyjmują sprawozdania! Takich pereł jest mnóstwo. Można odnieść wrażenie, że siedzą tam i nawet nie wiedzą po co.Sam budżet też jest z wieloma znakami zapytania. Obsługa długu starostwa to koszt prawie 650 000 zł! Samo utrzymanie starostwa będzie nas kosztować ponad 5,5 mln złotych. To rok wyborczy. Za promocję zapłacimy 170 000 zł, starosta zostawił sobie prawie 800 000 zł na rezerwę na wynagrodzenia. Co ze szpitalem? Był skandal ze spleśniałym chlebem, czy coś w tej sprawie zmieniono? Co z remontami dróg? Czy znów wszystkie zostaną zaplanowane na grudzień? Co z pieniędzmi na opał dla szkół? Znów jesień uczniowie przesiedzą w kurtkach, a nauczyciele na zwolnieniach? Szkoda, że na sesjach Rady takie pytania nie padają. Zamiast tego jest ziewanie i szturchanie nawzajem, gdy trzeba podnieść rękę. Żal patrzeć. Ale kasa na konto wpływa.