W przeciągu 40 lat działalności „Włókniarz” Leśna, a później „Kwisa” Leśna wychował wielu reprezentantów Polski w kajakarstwie górskim i kajak polo. Jego wychowankowie z orłem na piersi brali udział w Mistrzostwach Europy i Świata, w sumie było to aż 26 zawodników. Sukcesów na arenie krajowej było tak wiele, że trudno je zliczyć. Tylko złote medale Mistrzostw Polski kajakarze z Leśnej przywozili w latach 1980, 1996, 1999, 2000, 2001, 2004, 2005, 2008, 2010, 2011, 2014, 2016. Na podium Mistrzostw Europy zawodnicy z Leśnej stawali 9 razy. Od 2009 roku dzięki zawodnikom kajak polo oraz kajakarstwa górskiego kolekcja krążków powiększyła się o te zdobyte na mistrzostwach świata. W roku 2017 Kacper Sztuba startując w Mistrzostwach Świata w Bratysławie sięgnął po najwyższy laur i został Mistrzem Świata w C1.
40 lat temu Alicja i Jerzy Stanuchowie założyli sekcję kajakową w Leśnej. Przez te cztery dekady budowano coraz mocniejsze fundamenty, aby Leśna była zauważana na sportowej mapie naszego kraju. Dziś sekcja liczy niemal stu członków z czego blisko 70 aktywnie uczestniczy w życiu klubu i sportowej rywalizacji.
Tak się składa, że byłem na pierwszym treningu, kiedy Jerzy i Alicja Stanuch zakładali sekcję i tak się jakoś złożyło, że ja przejąłem schedę i prowadzę ją do tej pory. Cieszę się, że udało się zbudować tak mocne podwaliny, że nawet jak mnie nie będzie, kajakarstwo tu przetrwa bo fundament jest ogromny – mówi Bogdan Sztuba, trener Ludowo Uczniowskiego Klubu Sportowego „Kwisa” Leśna. - W międzyczasie rozwinęła się sekcja kajak polo, w tym roku mieliśmy 20 – lecie tej dyscypliny i 20 Mistrzostwa Polski rozgrywane w Leśnej. Jest to młoda dyscyplina, ale mamy tu piękny basen. Zawodnicy chętniej przychodzą na basen niż nad rzekę, tam woda jest zimna i trzeba zmagać się z nurtem. Kajak polo to świetna dyscyplina, a łącząc ją ze slalomem można pięknie się rozwijać. Tylko się z tego cieszyć, praktycznie jako jedyny klub w Polsce uprawiamy kajak polo i kajakarstwo slalomowe – opowiada trener.
Leśna to małe miasteczko, a w regionie trudno o bardziej utytułowany klub sportowy. Nie byłoby sukcesów bez ludzi z pasją, którzy codziennie wychodzą na trening, aby spełniać swoje marzenia. Kajakarstwo to trudna dyscyplina, bowiem zawodnicy niemal przez cały rok mają kontakt z wodą. Mimo to przez lata udawało się wśród wychowanków wynajdować te małe diamenty i latami szlifować formę, efekty mówią same za siebie.
Tu trzeba wyraźnie podkreślić ilość najróżniejszych sukcesów, od tych najmniejszych do mistrza świata, to zasługa trenerów, wychowawców a przede wszystkim zawodników. Sukcesy to efekt zaangażowania ludzi, którzy są z klubem od samego początku – mówi Mirosław Markiewicz, burmistrz Leśnej.
Leśniański klub od wielu lat jest najlepszym klubem kajakowym w województwie dolnośląskim. Oprócz tego sukces jaki osiągnął Kacper Sztuba zdobywając mistrzostwo świata w kajakarstwie slalomowym jest wielkim osiągnięciem. Bardzo się z tego cieszymy i życzymy dalszych sukcesów tej sekcji w następnych latach - mówi Leszek Nowacki, prezes Okręgowego Związku Kajakowego we Wrocławiu i członek zarządu Polskiego Związku Kajakowego.
Wszyscy doceniają osiągnięcia, jednak mało kto myśli o tym, że treningi wymagają nowoczesnego zaplecza, a z tym nie jest najlepiej. Tu trzeba oddać honor, basen do kajak polo jest jednym z najlepszych tego typu obiektów w kraju. Niestety tor do slalomu na rzece Kwisie i infrastruktura wokół niego od kilku dekad pozostają w niezmienionej formie. Spędza to sen z powiek zarządowi klubu.
Osiągnięcia jakie wypracowują nasi zawodnicy i trenerzy jest pewnym zobowiązaniem dla zarządu, aby prowadzić ten klub tak, aby było kogo i na czym szkolić. Stan infrastruktury na torze od lat jest bolączką zarządu klubu. Od lat staramy się u władz o zabezpieczenie zaplecza, czyli szatni, łazienek, pryszniców. Tego co dziś jest normą wszędzie, tego co jest dziś podstawową sprawą. Już nie da się robić wyników tylko talentem zawodników, trzeba im pewne rzeczy zabezpieczyć – mówi Artur Fabiański, prezes LUKS „Kwisa” Leśna. - Cały czas dążymy do tego, aby zabezpieczyć infrastrukturę przy torze kajakowym. Liczymy na to, że nieustępliwość zarządu i sukcesy Kacpra Sztuby zwrócą uwagę na to, że w małym mieście robi się takie wyniki. Dlatego potrzebujemy wsparcia władz gminy, powiatu i województwa, aby zabezpieczyć infrastrukturę dla zawodników.
Tym bardziej cieszą słowa Leszka Nowackiego, prezesa Okręgowego Związku Kajakowego we Wrocławiu i członka zarządu Polskiego Związku Kajakowego:
- Jest to niszowa dyscyplina, ale sukcesy jakie osiągamy na Igrzyskach Olimpijskich, na Mistrzostwach Świata świadczą o tym, że jesteśmy dyscypliną, która się liczy w PKOL i Ministerstwie Sportu, doceniają nas tam i życzą nam sukcesów. Jak na razie złoty medal olimpijski zdobyli jedynie parakajakarze, ale liczymy na to, że w najbliższych latach osiągniemy ten upragniony złoty medal.
Tu wszyscy po cichu liczą na Kacpra Sztubę, który ma spore szanse, aby zdobyć kwalifikacje na Igrzyska Olimpijskie w Tokio oraz potwierdzić tam swój tytuł mistrza świata.
Uroczystość jubileuszowa odbyła się w sobotę, 16 grudnia 2017 roku w Ośrodku Kultury i Sportu w Leśnej. Przybyło na nią wielu gości z całej Polski. Swoje życzenia dla klubu z Leśnej w formie nagrania wideo przesłał również najsłynniejszy polski kajakarz Aleksander Doba, który jako pierwszy kajakiem przepłynął Atlantyk.
Napisz komentarz
Komentarze