Z przebiegu całego meczu wynik wydaje się być sprawiedliwym rozstrzygnięciem.
Lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy pierwszy raz bramce Kulika zagrozili w 8. minucie. Z rzutu wolnego kąśliwie uderzył Adrian Schonung, ale bramkarz gości odbił piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi Jaworzanka zdobyła gola. Z ostrego kąta z rzutu wolnego Michała Trzajnę zaskoczył Dariusz Czaja. Przyjezdni zwietrzyli swoją szansę i chcieli pójść za ciosem. W 26. minucie kolejny raz Czaja uderzył z rzutu wolnego. Piłka zmierzała w okienko, ale świetną paradą popisał się golkiper Łużyc. Trzajna nie miał wiele do powiedzenia w 33. minucie kiedy arbiter podyktował dla gości rzut karny. Faulowany był Emilian Borek i po chwili sam wymierzył sprawiedliwość. Łużyce odpowiedziały w kolejnej akcji. Naciskany przez Pawła Urbaniaka bramkarz gości nie opanował piłki, dopadł do niej Kamil Sitek i zrobiło się 1:2. Zespół trenera Radosława Szajwaja myślał o wyrównaniu, ale kolejnego gola mogła zdobyć Jaworzanka. Z dystansu uderzył aktywny Czaja, ale ku rozpaczy gości piłka odbiła się od słupka. Po przerwie inicjatywa należała do gospodarzy, ale z kilku stworzonych okazji wykorzystali tylko jedną. Po zagraniu Mykoli Chernyshenki z rzutu wolnego piłka dotarła do Jakuba Jakubczyka i ten w 61. minucie ustalił wynik na 2:2.
- Chcieliśmy od początku narzucić swój styl gry. Tymczasem od razu przegrywaliśmy 0:2. Na szczęście udało nam się zdobyć bramkę do przerwy. Dodała nam skrzydeł. W szatni powiedzieliśmy sobie kilka cierpkich słów. Zależało nam by szybko wyrównać. Udało się, goniliśmy do końca i mieliśmy przynajmniej dwie, a nawet trzy klarowne sytuacje. Goście dwa razy wybijali piłkę zmierzającą do pustej bramki. Może tego dnia trochę więcej szczęścia. Cieszy na pewno powrót z dalekiej podróży, ale z drugiej strony punkt nie jest tym na co liczyliśmy - skomentował Paweł Urbaniak, piłkarz Łużyc.
- Patrząc na pierwszą część mamy prawo czuć niedosyt. Prowadząc 2:0 przytrafił nam się indywidualny błąd. Kosztował nas stratę gola i wybił nas z rytmu. Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie przeciwnik bardziej rzuci się do ataku i będzie chciał wykorzystać atut swojego boiska. Do końca drżeliśmy o wynik i punkt musimy szanować - ocenił Dariusz Szeliga, szkoleniowiec Jaworzanki.
Łużyce Lubań - Jaworzanka Jawor 2:2 (1:2)
Bramki: 0:1 Czaja (10), 0:2 Borek (33-karny), 1:2 Sitek (34), 2:2 Jakubczyk (61). Żółte kartki: Karwecki, Góraj, Wadziński, Sitek, Chmielowiec oraz Czaja, Dunaj. Sędziował: Bartosz Terka (Wrocław).
Łużyce: Trzajna - Jakubczyk, Buzała, Chernyshenko, Rymer (46 Chmielowiec), Karwecki (75 Monik), Góraj, Młynarski (46 Kusiak), Sitek (60 Bojdziński), Schonung (25 Berliński), Urbaniak (70 Wadziński).
Jaworzanka: Kulik - Gwiździał (46 Trzeciak), Borek, Pastuła, Chudzik, Wiśniewski, Dunaj, Czaja (73 Ł. Duda), Janoś, Bieniusiewicz (85 Olanin), Dworakowski.
W innych meczach 6. kolejki:
Granit Roztoka - Leśnik Osiecznica 2:4
Sparta Rudna - Prochowiczanka Prochowice 3:4
Pogoń Świerzawa - Apis Jędrzychowice 2:3
Mewa Kunice - Sparta Grębocice 1:1
Stal Chocianów - Kaczawa Bieniowice 1:4
Chrobry II Głogów - Iskra Księginice 6:0
Odra Ścinawa - Górnik Złotoryja. 0:5
1. | Apis Jędrzychowice | 6 | 15 | 17:10 |
2. | Mewa Kunice | 6 | 13 | 11:5 |
3. | Odra Ścinawa | 6 | 12 | 10:9 |
4. | Górnik Złotoryja | 6 | 11 | 17:7 |
5. | Granit Roztoka | 6 | 11 | 15:10 |
6. | Łużyce Lubań | 6 | 11 | 10:8 |
7. | Chrobry II Głogów | 6 | 10 | 15:5 |
8. | Leśnik Osiecznica | 6 | 9 | 12:20 |
9. | Sparta Rudna | 6 | 8 | 20:20 |
10. | Jaworzanka Jawor | 6 | 7 | 14:9 |
11. | Kaczawa Bieniowice | 6 | 6 | 13:17 |
12. | Sparta Grębocice | 6 | 5 | 11:13 |
13. | Pogoń Świerzawa | 6 | 5 | 8:11 |
14. | Prochowiczanka Prochowice | 6 | 4 | 12:18 |
15. | Stal Chocianów | 6 | 4 | 7:15 |
16. | Iskra Księginice | 6 | 4 | 6:21 |
W 7. kolejce (25-26 września) grają: sobota, g. 16: Kaczawa - Pogoń, Prochowiczanka - Mewa, Jaworzanka - Iskra, Górnik - Stal, Leśnik - Łużyce, Grębocice - Granit, niedziela, g. 11: Apis - Rudna, g. 13: Chrobry II - Odra.
Napisz komentarz
Komentarze