Kwestia remontu Domu Solnego spędza sen z powiek lubańskim włodarzom. Na ostatniej sesji Rady Miasta, radni rozpatrywali skargę lwóweckiego Stowarzyszenia Monitoring Zabytków na Burmistrza Miasta Lubań. Stowarzyszenie zarzuca burmistrzowi niegospodarność i działanie na szkodę miasta. Tej opinii nie podzieliła Rada Miasta i uznała ją za bezzasadną. Radni zgodnie stwierdzili, że Miasto dopełniło wszystkich obowiązków, natomiast wszystkie prace na obiekcie wykonywane były pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Zaś błędne decyzje delegatury WKZ w Jeleniej Górze spowodowały wstrzymanie prac, zmianę ich zakresu oraz znaczące zwiększenie kosztów remontu.
Kluczowe w całym zamieszaniu są środki. Jak wiadomo inwestycja opiera się na dotacji w wysokości 250 tys, przyznanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Już dziś wiadomo, że dotacja nie przepadnie, a miasto ma czas na zrealizowanie I etapu inwestycji do 20 grudnia 2017.
Dziś na dachu Domu Solnego można było zobaczyć pracowników. Zeszłotygodniowy orkan Grzegorz ominął obiekt, niemniej jednak częściowe odkrycie poszycia powoduje zalewanie wnętrza budynku. Dlatego na obiekcie prowadzone są w tej chwili prace zabezpieczające przed negatywnym wpływem warunków atmosferycznych. Jak wyjaśnia burmistrz Lubania wkrótce na dachu budynku powinny rozpocząć się prace.
Remont miał ratować budynek, a nie jego pokrycie. Jeżeli ministerstwo nie wesprze tej inwestycji, to miasto nie będzie w stanie jej sfinansować i Dom Solny po prostu się zawali. Mieliśmy ratować bryłę tej budowli a nie jej pokrycie. Zgodnie z decyzją WKZ we Wrocławiu wykonawca wznowi prace ręcznego demontażu zabytkowej dachówki, czekamy tylko na pisemną decyzję w tej kwestii - tłumaczy Arkadiusz Słowiński, burmistrz Lubania.
Wygląda na to, że to nie koniec. Miejmy nadzieję, że remont uda się przeprowadzić przed zimą, a Dom Solny przetrwa instytucjonalne spory.
Napisz komentarz
Komentarze