Dla porządku należy przypomnieć, że remont Domu Solnego to inwestycja niełatwa, zresztą jak każdy remont zabytkowego obiektu. Gmina Miejska jako inwestor uzyskała pozwolenie na budowę i we wrześniu rozpoczęły się prace na obiekcie. Co ważne, Delegatura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Jeleniej Górze nie odkryła zabytkowego poszycia dachowego na etapie zatwierdzania dokumentacji i wydała pozwolenie na jego utylizację. Prace remontowe ruszyły i 1/4 pokrycia południowej strony dachu została rozebrana. Po czym ukazała się, już słynna, OLX-owa aukcja z 500-letnią dachówką. Na to z kolei zareagowało Stowarzyszenie „Monitoring Zabytków” i Krzysztof Ałykow, pełniący obowiązki inspektora nadzoru. W konsekwencji aukcja została unieważniona, prace remontowe Domu Solnego wstrzymane, a poszyciem jako żywo zainteresował się Wojewódzki Konserwator Zabytków. Po wizji lokalnej zlecił ocenę stanu technicznego zabytkowej dachówki i wstrzymał prace remontowe.
Jak czytamy w opinii konserwatorskiej „przekazane do oceny dachówki są w bardzo dobrym stanie i nadają się do ponownego użycia”. Tak też się stanie, WKZ dokona zmiany wydanego pozwolenia na remont Domu Solnego i zabytkowa dachówka ma wrócić na połać zabytku. Nie jest to jednak prosta inwestycja.
Zgodnie z decyzją WKZ, dachówka z Domu Solnego ma być zdemontowana ręcznie, następnie należy przeprowadzić jej oczyszczenie, konserwację i ponownie ułożyć na połaciach dachu, zachowując sposób historycznego krycia. Brakujące dachówki i gąsiory należy wykonać ręcznie na wzór oryginału w jednej z wytwórni specjalizującej się w rekonstrukcji ceramiki budowlanej. Nowe elementy muszą posiadać analogiczne właściwości mechaniczne i fizyczne. Zaś przywrócenie zabytkowej dachówki wymagać będzie wykonania dodatkowego pokrycia z papy z dystansem do ceramiki, aby zabezpieczyć konstrukcję ciesielską przed wpływami atmosferycznymi.
Takie zmiany to ogromne koszta, tym bardziej, że inwestycja opiera się na dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Gdyby ciężar finansowy miało ponieść Miasto Lubań, to budżet miejski przestałby istnieć.
Będziemy starali się o 100% dotację Ministerstwa. Ministerstwo musi wziąć pod uwagę zmianę decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i zmienić zakres prac. Jako Miasto w żaden sposób nie jesteśmy w stanie sfinansować takiej inwestycji. Nowa dokumentacja kosztorysowa już jest przygotowywana i do końca października chcemy złożyć dokumenty do Ministerstwa – komentuje burmistrz Lubania, Arkadiusz Słowiński.
Jak na razie na obiekcie wstrzymano wszelkie prace. Miejmy nadzieję, że przed zimą zapadną odpowiednie decyzje. Jeżeli ministerialne pieniądze popłyną szerszym strumieniem, to remont Domu Solnego zakończy się sukcesem. Jeżeli stanie się inaczej, interwencja Stowarzyszenia „Monitoring Zabytków” z Lwówka Ślaskiego zakończy się dla najstarszej miejskiej budowli spektakularną katastrofą.
Napisz komentarz
Komentarze