Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 5 listopada 2024 07:25
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Dziś jest święto demokracji!

„Proszę państwa, 4 czerwca 89. roku skończył się w Polsce komunizm” – powiedziała aktorka Joanna Szczepkowska. Te słowa do dzisiaj pozostają symbolem wolności.
Dziś jest święto demokracji!

Autor: Andrzej Stawiarski

To było 33 lata temu…

4 czerwca 1989 roku – wtedy odbyła się pierwsza tura pamiętnych wyborów kontraktowych. Zasady, na których zostały przeprowadzone, uzgodniono niewiele wcześniej podczas obrad Okrągłego Stołu. I choć były one wyborami wolnymi jedynie częściowo, stanowiły punkt zwrotny w historii naszej państwowości.

„W wyborach do sejmu 65 proc. z 460 mandatów było zarezerwowanych dla koalicji PZPR i jej satelickich partii: ZSL, SD, PAX, UchS i PZKS. Pozostałe 161 miejsc w sejmie zostało przeznaczonych dla kandydatów bezpartyjnych, w tym dla kandydatów Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. Jednak na listach dla bezpartyjnych znalazły się również osoby mające mniej lub bardziej nieformalne poparcie władz. W porozumieniu zdecydowano też o powołaniu urzędu prezydenta wybieranego przez sejm i sformowaniu senatu, którego członkowie mieli zostać wyłonieni w całkowicie wolnych i demokratycznych wyborach” – wspomina Wprost Historia.

System głosowania

Utworzono 108 okręgów wyborczych. Kandydatów mogły zgłaszać władze różnych partii, a także organizacji zawodowych i społecznych o krajowym zasięgu i grupy liczące co najmniej 3 tys. wyborców z poszczególnych terytoriów. W przypadku wyborów do sejmu dodatkowo utworzono tzw. krajową listę wyborczą. Kandydata wybierano poprzez nieskreślenie jego nazwiska z listy. Gdy ktoś oddał pusty głos, to oznaczało, że zagłosował za wszystkimi kandydatami umieszczonymi na liście. Można było również skreślić wszystkie nazwiska – głos i tak pozostał ważny. By dostać się do sejmu, należało w pierwszej turze otrzymać więcej niż połowę ważnych głosów.

Jak dodał serwis Wprost Historia, „w przypadku braku uzyskania takiej większości przewidziano powtórne głosowanie z udziałem dwóch kandydatów z kolejno najwyższą liczbą głosów. W drugiej turze mandat dostawała osoba z wyższą liczbą głosów, bez wymogu uzyskania bezwzględnej większości głosów ważnych. Z kolei w przypadku listy krajowej ordynacja wyborcza nie zawierała żadnych przepisów na wypadek, gdyby część miejsc nie została obsadzona w pierwszej turze. Komuniści byli pewni, że bez problemu zdobędą wymaganą liczbę głosów i do sejmu po prostu dostanie się 35 zgłoszonych na liście kandydatów. Jak się okazało, bardzo się mylili”. Senat zaś miał składać się ze 100 senatorów, wybieranych w 49 okręgach wyborczych.  

Kampania wyborcza

 „Solidarność” nie miała zbyt wiele czasu na kampanię wyborczą, lecz starała się ją prowadzić jak najwydajniej. W czasie przedwyborczych spotkań kolportowano ulotki  z nazwiskami ludzi startujących z ramienia wspomnianego ugrupowania. Dużym plusem, głównie ze względów psychologicznych, było to, że kandydaci „Solidarności” mieli poparcie wśród grona najpopularniejszych osób na świecie, m.in. takich jak Stevie Wonder czy Jane Fonda.

W przedwyborczej akcji marketingowej nie lada rolę odegrały również plakaty (każdy z nich musiał zostać zaakceptowany przez cenzurę). Furorę zrobił zwłaszcza ten stworzony przez Tomasza Sarneckiego – z Garym Cooperem z filmu „W samo południe” – choć popularne były też te przedstawiające „drużynę Lecha”, czyli kandydatów „Solidarności” ściskających dłoń Lecha Wałęsy. Jako organ prasowy Komitetu Obywatelskiego działała „Gazeta Wyborcza” na czele z Adamem Michnikiem.

Zwycięstwo „Solidarności”

„4 czerwca odbyła się pierwsza tura wyborów. Frekwencja wyniosła 62 proc. W wyniku głosowania „Solidarność” zdobyła 160 ze 161 mandatów przeznaczonych dla kandydatów bezpartyjnych. Decyzja o ostatnim mandacie przeszła do drugiej tury. W wyborach do senatu przedstawiciele „Solidarności” zdobyli 92 mandaty. W pozostałych 8 przypadkach kandydaci nie zdobyli wymaganych 50 proc. głosów ważnych, ale znaleźli się w drugiej turze” – czytamy na stronie Wprost Historia.

Dużym zaskoczeniem były wyniki głosowania na kandydatów z listy krajowej, gdyż w tym przypadku do sejmu dostały się tylko dwie osoby wystawione przez koalicję komunistyczną. Czesław Kiszczak oskarżył Lecha Wałęsę o działanie wbrew uzgodnieniom i nawoływanie przez opozycję do skreślania (podczas wyborów) wszystkich kandydatów z listy.

Druga tura odbyła się 18 czerwca. „Solidarność” zdobyła ostatni dostępny dla kandydatów bezpartyjnych mandat w sejmie i wywalczyła kolejnych 7 mandatów w senacie. Ostatni senatorski mandat dostał od wyborców Henryk Stokłosa – choć formalnie bezpartyjny, nieoficjalnie cieszący się poparciem PZPR-u.

 „Komitet („Solidarności” – przyp. red.) zdobył prawie wszystko, co było do zdobycia: 161 mandatów do sejmu przeznaczonych dla kandydatów bezpartyjnych i 99 mandatów w pełni wolnych wyborach do senatu. Otworzyło to drogę do powstania po kilku miesiącach koalicyjnego rządu solidarnościowej opozycji i PZPR. Jego szefem i pierwszym od wojny niekomunistycznym premierem został przedstawiciel „Solidarności” Tadeusz Mazowiecki” – dodaje Wprost Historia. Tak rozpoczęła się nowa era w dziejach naszego kraju, podkreślona słowami aktorki Joanny Szczepkowskiej wypowiedzianymi w telewizyjnym „Dzienniku”. Brzmiały one: „Proszę państwa, 4 czerwca 89. roku skończył się w Polsce komunizm”.

Stopniowe przemiany

Przemiany demokratyczne następowały powoli.

„ Przez cały 1989 r. młodzi ludzie reprezentujący środowisko radykalnej opozycji (Federacja Młodzieży Walczącej, Ruch „Wolność i Pokój”, Niezależne Zrzeszenie Studentów, organizacje młodzieżowe KPN) przeciwni porozumieniu z komunistami wyrażali ostro rozczarowanie tempem przemian w kraju, protestowali przeciwko wyborowi Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta i obecności wojsk sowieckich w Polsce” – napisała Monika Komaniecka-Łyp, w tekście zamieszczonym na stronie IPN-u.

Warto przypomnieć, że część formacji opozycyjnych nie wystawiła swoich kandydatów, a nawet wzywała do zbojkotowania wyborów.

Pierwsze w pełni wolne wybory parlamentarne w Polsce odbyły się 27 października 1991 roku. W 2013 roku sejm oficjalnie zdecydował, by 4 czerwca ustanowić Dniem Wolności i Praw Obywatelskich.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
zuzanna 06.06.2022 20:31
Ja tam glosuje na TUSKA przynajmniej sprzeda wszystko co Polskie i wszyscy stad wyjedziemy .

uiyt 06.06.2022 12:06
ZA komuchami wepchały się czarne bestie które lubiły małe dzieci kasyna dziewuszki i tak jest do tej pory .

lubaniak 05.06.2022 20:28
Stek bzdur. Raz... Komuna nie upadła, tylko znakomicie przekształciła się w "socjaldemokratów" itp, uwłaszczając się na państwowym niegdyś majątku. Dwa... Demokracja w Polsce to "igrzyska dla gawiedzi". Na żadną z trzech władz w Polsce nie mam wpływu jako wyborca. Po co więc w tym uczestniczyć? Żeby, tak jak zawsze, głosować na mniejsze zło? Chore...

prawy 05.06.2022 18:37
raczej święto SB-ków na czele z Bolkiem Wałęsą co zrobili nocny przewrót i usunęli uczciwego premiera Olszewskiego

wołciu 06.06.2022 15:24
Największym osiągnięciem premiera Olszewskiego jest to, że był on misiem w polskim zoo

Xyz 04.06.2022 20:39
Bzdura... 33 lata temu komuchy przemalowały się na SLD, lewicę wszelkiej maści, a cała reszta sprzedała się... Nie pozwolili zrobić lustracji, która pokazała by jak jest. Olszewskiego odsunęli perfidnie i prawie siłą, by mogli spokojnie rządzić i robią to do dzisiaj... A ciemny lud to kupuje... Taką mamy rzeczywistość... Niestety... I nie narzekać na cenę paliwa, bo sprzedają nas od 33 lat tylko pod inna nazwą... Polecam zagłębić się jak sprzedali nas dla KPO... Będziemy płakać gorzej niż przy ukrach... P. S. Wolność słowa redakcjo....!!!

wiktor 05.06.2022 20:33
W pelni sie z toba zgadzam ogladałem ta transmisje wtedy pozną noca .Ludzie sie nabrali .Komuchy chcieli sie dogadac z ruskimi,ktorzy jeszcze byli u nas w kraju.Od wtedy mogło byc lepiej ,moglismy sie zwiazac z zachodem i USa ale ludzie wybrali inacej .A zachod machnal reku , bo skoro ludzie nie chca to nie beda nas zmuszac. Jesli teraz wybiora opozycjeto koniec .Ruski polozy lape .PrzeciezvWałesa chciał stworzyc NATO bis ...z rosja ...było o tym głosno . przeciez nie dawno biegali przy granicy z białorusia ,nie chcieli muru.

Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
wystawa
konkurs poetycki
11 listopada
manukultura
Wędrowiec
11 Listopada
Chagall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MarudaTreść komentarza: Dlatego dzieci powinny brać na cukierki a nie cukierki. Proste i bezpieczne rozwiązanie. Już widzę jak się zagotujecie miejscowi.Data dodania komentarza: 5.11.2024, 04:18Źródło komentarza: Cukierki z igłami pojawiły się też w naszym regionieAutor komentarza: TokarzTreść komentarza: Może któreś z twoich rodziców pracuje w zgiuku? Zawsze można przewinąć temat :) Btw. Na coś idą nasze *** podatkiData dodania komentarza: 5.11.2024, 02:18Źródło komentarza: Lubań. Pomnik po niedzielnym wypadku nieposprzątany, dlaczego?Autor komentarza: avantiTreść komentarza: Miejmy nadzieje, ze przy sprzataniu nie zapomna zabrac tej paskudnej zoltej donicy z AliExpress., bo pasuje tam ona jak piesc do nosa. Na odszkodowanie nie ma raczej co liczyc, bo ten rozwalony cokol i schodki wygladaja niewiele gorzej niz miejsca w ktore samochod nie wjechal. To wstyd dla wladz miasta, aby przez lata zaniedban miejsce pamieci w samym centrum miasta wygladalo dokladnie tak jak amfiteatr. Zamiast tracic pieniadze na nikomu niepotrzebne termy powinno sie te srodki skierowac wlasnie tutaj.Data dodania komentarza: 5.11.2024, 01:23Źródło komentarza: Lubań. Pomnik po niedzielnym wypadku nieposprzątany, dlaczego?Autor komentarza: UbezpieczonyTreść komentarza: To chyba razem prowadziliśmy tego 4dzika 🤣 co racja to racja, płacimy podatki, sratki, wywóz kur śmieci sortowanych itd. to zapraszam do sprzątania pomnika.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:54Źródło komentarza: Lubań. Pomnik po niedzielnym wypadku nieposprzątany, dlaczego?
ReklamaPowiat Lubań
Reklama