W kalendarzu lubańskich imprez wyjątkowe miejsce zajmuje wydarzenie, którego motywem przewodnim jest Rodzina.
W pierwszą sobotę czerwca serce miasta wypełnili wspaniali ludzie – pełni pasji społecznicy, aktywiści, artyści.
Pozarządowa rodzina podarowała mieszkańcom moc pozytywnych emocji i dobry humor.
W pierwszy czerwcowy weekend Lubań wypełnił się kolorami, śpiewem, tańcem, zabawą i ludźmi pełnymi pasji. Dzień Aktywnej Rodziny to wyjątkowe wydarzenie z licznymi atrakcjami.
- Z ogromną radością po raz ósmy oddaliśmy lubański rynek organizacjom pozarządowym. Cieszę się, że po raz kolejny zorganizowały się i mogą zaprezentować swoją działalność tutaj lubańskiej społeczności – mówił Arkadiusz Słowiński, Burmistrz Miasta Lubań.
Jak co roku współorganizatorami DAR-u były lubańskie stowarzyszenia, fundacje, kluby i grupy, które zaprosiły małych i dużych lubanian do zapoznania się ze specyfiką swojej działalności.
- To ponad 200 osób, które przez kilka miesięcy pracowały nad organizacją wydarzenia – nadmieniła Magdalena Guła, sekretarz Stowarzyszenia Południowo-Zachodnie Forum Samorządu Terytorialnego "Pogranicze".
Choć pogoda nie rozpieszczała, mieszkańcy dopisali.
- Stoiska są, że tak powiem, satysfakcjonujące, zabawa wspaniała. – dzieliła się wrażeniami pani Beata.
- Jest super, bardzo dużo atrakcji dla dzieci – dodała pani Katarzyna.
- Ja z Lubania, a pan nie, pan z Cieplic, z Jeleniej Góry – oznajmiła pani Elżbieta.
- A jak pan nie z Lubania, to jak panu się tu podoba?
- No tak fajnie nawet, może być. Imprezka jest super, to jest wszystko dla dzieci, no ale fajnie – podsumował pan Jan.
- Podoba nam się – zakończyła pani Elżbieta.
W każdym namiocie czekało do wykonania zadanie, będące częścią gry terenowej. Osoby, które zapełniły kartę gry, wzięły udział w losowaniu nagród głównych, a każdy uczestnik zabawy otrzymał drobny upominek. Dobrze bawiły się zarówno dzieci, jak i dorośli.
- Bardzo się fajnie bawię, proszę pana. Mogę nawet tak zrobić (macha pluszowymi uszami) – śmiała się pani Aleksandra.
- Bardzo super zabawa – dodała pani Aneta.
Na dzieciaki czekały też darmowe dmuchańce, przejażdżki ciuchcią, malowanie twarzy, kolorowe warkoczyki, brokatowe tatuaże czy ogromne bańki mydlane.
Można było stworzyć wyjątkowe torby, aromatyczne mydełka, małe arcydzieła malowane na szkle lub gipsie, jedyne w swoim rodzaju przypinki i magnesy.
- Bardzo mi się podoba i chyba od dmuchańców dzisiaj nie odejdziemy. Stoimy któryś raz w kolejce, prawda Maksymilian? Dzisiaj stoimy już dużo w kolejce i myślałam, że nie da rady, a dwulatek daje radę, więc jest dla wszystkich, dla każdego coś dobrego – mówiła z uśmiechem pani Alicja.
Ciekawą atrakcją były warsztaty historyczne, gdzie można było własnoręcznie wykonać naczynia z gliny oraz upichcić coś smacznego.
- Dysponujemy różnymi składnikami, uczestnicy otrzymują narzędzia w postaci stolnicy, w postaci wałków, dostają dodatki, którymi mogą sobie uozdobić, okrasić podpłomyki, a my wrzucamy do pieca, tak żeby się nikt nie poparzył, po czym po paru minutach każdy może zjeść produkt własnych rąk – zachęcał pan Hubert Sztaba, prowadzący warsztaty kuchni historycznej.
- No tutaj mamy składniki i my mamy w planach po prostu dać ser, pepperoni i sos – deklaruje Julia, uczestniczka warsztatów.
Występy na scenie otworzyła nieco zawstydzona grupa żłobkowa. Następnie estradą zawładnęły muzykalne przedszkolaki, utalentowana młodzież, lubańscy poeci, rozśpiewani dorośli, wysportowani bokserzy, a wszystkim towarzyszył wyjątkowo wygadany dinozaur.
- Najbardziej mi się podoba to, że jest bardzo dużo atrakcji dla dzieci, że jest najbardziej o dzieciach pomyślane, nie tylko o dorosłych, że każdy po prostu znajdzie coś dla siebie – oceniła pani Karolina.
Wśród beztroskiej zabawy Lubań nie zapomina o potrzebujących. Na jednym ze stoisk można było – za symboliczne „co łaska” – kupić ciasta, owoce i inne pyszności, a uzyskany dochód przeznaczony został na leczenie i rehabilitację sześcioletniej Wiktorii.
DAR zakończyło rozdanie nagród w konkursie plastycznym „Wspólnie możemy wszystko” oraz głównych nagród w grze terenowej. Szczęśliwcy otrzymali bony o wartości 200, 300 i 500 zł.
Artystycznym ukoronowaniem dnia był dynamiczny pokaz tańca w wykonaniu dziewcząt ze Studia Tańca Nowoczesnego MAR-KO przy MDK Lubań.
Czy takie imprezy są potrzebne? Tak liczna obecność lubanian na Dniu Aktywnej Rodziny świadczy o tym, że lubimy i umiemy się bawić.
- Myślę, że po tej pandemii to jest taki fajny punkt, taka odskocznia troszeczkę od tej rzeczywistości szarej, która nas otacza – argumentowała pani Alicja.
Fantastyczna oferta i klimat Dnia Aktywnej Rodziny to zasługa wielu osób i ich ciężkiej pracy. Nagrodą dla organizatorów z pewnością były radosne uśmiechy najmłodszych i pozytywne opinie ich rodziców.
Zadanie dofinansowane zostało ze środków budżetu Gminy Miejskiej Lubań. Sponsorem nagród głównych w grze terenowej była firma Chromex.
Wydarzenie koordynowały Stowarzyszenie Południowo-Zachodnie Forum Samorządu Terytorialnego „Pogranicze” w Lubaniu, Łużyckie Centrum Rozwoju i Miejski Dom Kultury.
(ŁCR)
Napisz komentarz
Komentarze