W mieście są tylko trzy przystanki komunikacji autobusowej, na swojej trasie ma je komunikacja Izerka i transport pracowniczy do kopalni Turów. Wbrew pozorom, mieszkańcy często wybierają tę formę transportu, a korzystanie z przystanku na ul. Zawidowskiej w Lubaniu nie jest ani przyjemne, ani wygodne. Właściwie przez śmieci i zarastające go krzaki nie nadaje się do użytku. Doszło do tego, że podróżni sami wycięli część krzaków, bo interwencje u zarządcy nie dały efektów.
Dojeżdżamy do pracy z przystanku na ul. Zawidowskiej. Syf, butelki, krzaki takie, że nie idzie wejść. Deszcz czy nie deszcz nawet nie ma jak się schować. Sami wycięliśmy krzaki, dzwonimy, prosimy, a tu nic. To co my mamy przychodzić z sekatorami i grabkami, sprzątać i odchaszczać przystanek?! To trzeba posprzątać, tam z osiem taczek syfu jest, zdewastowane wszystko, odchody, masakra! - napisał na redakcyjną pocztę zbulwersowany Pan Andrzej.
Zdjęcia przystanku mówią wszystko, dlatego zwróciliśmy się w tej sprawie do Starostwa Powiatowego w Lubaniu. Starostwo zgłoszenie przyjęło i w najbliższych dniach przystankiem mają zająć się odpowiednie służby. Z pewnością za parę dni wrócimy do sprawy.
Napisz komentarz
Komentarze