Dworzec kolejowy w Lubaniu od lat stoi pusty, a odrestaurowanie go i przywrócenie funkcji użytkowych to bardzo kosztowne i skomplikowane przedsięwzięcie. Od ponad roku samorząd prowadził rozmowy z PKP S.A., aby włączyć to zadanie do ministerialnego Programu Inwestycji Dworcowych. Inwestycje przewidziane w pierwszej edycji programu (2016-2023), jak choćby remont dworca w Węglińcu, mają się ku końcowi, a lista inwestycji w edycji 2024-2030 jest już zamknięta. Na liście rankingowej programu znalazła się lubańska inwestycja i jeżeli program zostanie zatwierdzony, to są spore szanse, że do 2030 roku lubański dworzec odzyska dawny blask. Oprócz funkcji związanych z ruchem kolejowym, dworzec ma też stać się siedzibą kilku miejskich instytucji, być może po remoncie wróci tam życie i jak w XIX wieku znajdzie się tam też restauracja.
Gmach dworca zaprojektował architekt Hermann Cuno, a jego budowa ruszyła 13 sierpnia 1863 roku. Cegła do jego budowy pochodziła z lokalnych zakładów ceramicznych Alberta Augustina, który kierował budową dworca. Dworzec składał się z dwóch skrzydeł – północnego i południowego – połączonych łącznikiem. W północnym skrzydle znajdowało się główne wejście. Wyjście na dwa perony ulokowano w łączniku po obu stronach. Budynek mieścił restaurację, bufet, hol i kasy biletowe. Była tam też kasa bagażowa, pomieszczenie telegrafu, poczekalnia dla kobiet, dla podróżnych klasy I i II oraz dla podróżnych klasy III i IV. W pewnym oddaleniu od dworca ulokowano toalety.
Napisz komentarz
Komentarze