Od dramatu minęły 4 lata
Sprawa sięga 2018 roku, kiedy to na ulicach Jeleniej Góry kierowcy dwóch samochodów osobowych urządzili sobie wyścigi. Jeden z nich jechał Seatem, drugi Volkswagenem. Obaj zdecydowanie przekraczali dozwoloną prędkość. Jak wynika z ustaleń śledczych, prędkość obu samochodów oscylowała między 160 a 180 km/h. Przypomnijmy, że w tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
Przebieg zdarzenia według śledczych
Kierowcy uczestniczyli w nielegalnym wyścigu samochodowym, jechali aleją Jana Pawła II z prędkością przekraczającą dozwoloną o ponad 100 km/h. Minęli kilka przejść dla pieszych i skrzyżowań, czym spowodowali bezpośrednie zagrożenie w ruchu drogowym. Kierujący samochodem marki Seat, wówczas 25-letni Łukasz O., wyprzedzając prowadzonego przez Oskara L. Volkswagena Golfa wjechał na przejście dla pieszych z ogromną prędkością i potrącił dwie, prawidłowo przechodzące przez jezdnię osoby.
Ofiary wypadku
47-letnia kobieta i 57-letni mężczyzna zginęli na miejscu. Siła uderzenia była tak duża, że części ich ciała znajdowały się w promieniu kilkudziesięciu metrów od miejsca wypadku.
Sprawcy wypadku
Ani Łukasz O., ani Oskar L. nie przyznali się jakoby mieli uczestniczyć w nielegalnych wyścigach. Prokuratura jednak jest pewna, że miał tam miejsce nielegalny proceder, ponieważ wszystkie dowody i zebrane materiały właśnie na to wskazują.
Są wyroki
Przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu zapadły prawomocne wyroki dla mężczyzn. Łukasz O. w więzieniu spędzi 7 lat, a drugi uczestnik nielegalnych wyścigów otrzymał wyrok w wymiarze 1,5 roku pozbawienia wolności. Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wyznaczył Łukaszowi O. za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym 8 lat więzienia, a Oskarowi L. - podobnie jak Sąd Apelacyjny - 1,5 roku za kratkami.
Napisz komentarz
Komentarze