Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 5 listopada 2024 11:22
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Polacy kupują na zapas. Te towary wkrótce mogą podrożeć. I to znacznie

Inflacja drenuje nasze portfele. Niektórzy, chcąc choć trochę zaoszczędzić, szukają promocji i kupują na zapas. I zachęcają sprzedawców do… podnoszenia cen.

Strefa Biznesu przygotowała zestawienie produktów, które wkrótce mogą być droższe. W najgorszym wypadku – przy zbyt dużym zainteresowaniu klientów – konsumenci będą musieli zmierzyć się nawet z ich czasowym deficytem. Ten wariant Polacy przećwiczyli nie tak dawno.

Zaczęło się od cukru

Kiedy w mediach pojawiła się informacja, że spodziewane są problemy z dostępnością cukru, Polacy masowo ruszyli do sklepów. Potem przyszła kolej na ocet, a następnie na papier toaletowy. Takim zachowaniem konsumenci, kolokwialnie mówiąc, strzelili sobie w kolano. Za sprawą osób kupujących „na wszelki wypadek” ceny zaczęły szybko rosnąć.

Jak na razie, nic nie wskazuje na to, żeby w Polsce miało zabraknąć cukru. Niestety będzie drożał. Kłopoty z dostępnością lub ceną mogą dotyczyć również innych towarów.

Zgodnie z zestawieniem Strefy Biznesu teraz możemy spodziewać się podwyżek m.in. masła, mąki, śmietany, jogurtu, twarogu, mięsa, papieru toaletowego, ręczników papierowych czy chleba.

Bochenek za 17 zł?

Podwyżki cen towarów są wynikiem wielu zawirowań gospodarczych: wojny w Ukrainie czy wzrostu cen energii i nawozów. Wzrost cen zbóż to z kolei skutek m.in. pogody niesprzyjającej rolnikom.

Eksperci szacują, że na koniec roku cukier może kosztować nawet 7-9 zł za kilogram. Pesymiści twierdzą, że za chleb na stół wigilijny zapłacimy nawet 17 zł! Z kolei za kostkę masła nie mniej niż 10. Droższy jest także drób, co wynika z podwyżki cen pasz. W zapasach raczej śmiało możemy pominąć ocet. Według prognoz ten produkt nie podrożeje.

Jak oszczędzać na jedzeniu?

Można np. korzystać z rabatów. W tym przypadku konieczne jest jednak poświęcenie na zakupy nieco więcej czasu niż zwykle. Promocje oferowane przez sklepy zazwyczaj obejmują odmienne terminy i opierają się na innych zasadach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
rafauuu ze zgorzelca 26.10.2022 00:30
Tona wungla po 10 tyś. - info z pierwszej renki od Tuska, hej🙋

Ja 25.10.2022 22:07
Idioci 😥

Polka 25.10.2022 19:35
Znowu media nakręcają czy wy dziennikarze już wstydu nie macie. Przestańcie siać propagandę putinowska bo jesteście nudni. Zajmijcie się poważniejszymi albo przyjemniejszymi sprawami. Bo puki co to na czyjeś zamówienie znów nakręcacie wroga propagandę.

S 26.10.2022 10:15
pisze się póki co

Lubań 26.10.2022 13:33
Dobrze Pani napisała,moje komentarze są odrzucone przez cwaniaka redaktorzyne bo prawdę napisałem że eLubań tylko straszy ludzi tymi artykułami , kiedyś pisał o wolnych mediach a teraz widać jakie są wolne,karma ci wróci redaktorzyno szybciej niż spodziewasz !!!

Prusakolep 26.10.2022 18:34
Ale tego kiedyś nie było, to jest dopiero teraz.

Prusakolep 26.10.2022 18:34
Ale tego kiedyś nie było, to jest dopiero teraz.

Glanzowany 25.10.2022 18:53
Od 15 lat kupuję na zapas to co może poleżeć: - papier toaletowy. - proszek do prania. - płyn do naczyń. - Żel BHP. - gąbki kuchenne i łazienkowe. - tabletki do zmywarki. - szampon. - mydło w płynie..... ...... Strych po ociepleniu i remoncie zaopatrzyłem w półki modułowe. Proszek np. trzymam w niebieskiej beczce z Szumachera bo szczelna. Zakupy poważne to idą raz na 5 lat. Papir'(u) toaletowy to chyba za 10 lat będę kupował dopiero. Hurtownia ABC i rabacik przy dużym zakupie. Nawrt bez rabatu się opłaca jak popatrzę na faktury to aż dziwne że takie były ceny. Naturalnie poluję na promocje np. w Kauflandzie są na proszek -50% to wykupuję całą promocję i mam 2 beczki 200litrów worków z proszkiem. Nie trzeba pamiętać o zakupach. Jeden wyjazd raz na 5 lat to i na paliwie jest oszczędność. Kupowanie na zapas głupie nie jest. A cukier kupiłem w takich workach 2x jak na cement po 50kg. Gdzie nie powiem dawno temu 500kg. Bardzo tanio. Owinąłem każdy worek streczem i mam. Mam z głowy i przy okazji jednak się opłaca tak wychodzi.

Pan Wacław 25.10.2022 20:16
Jak ci wróg wejdzie na chatę będzie miał ładny zapas . No chyba że zabierzesz to ze sobą 🤣

Glanzowany 26.10.2022 17:36
Jaki wróg? Złodziej teraz wybredny: - gotówka - klejnoty - złoto.. Ja takich rzeczy nawet nie mam. Nie ma czego ukraść. Co worek cukru ukradnie? Mąkę? S***taśmę? Srebro nawet ich nie interesuje. Mam kamery ukryte na korytarzu na parterze i piętrze. Nic ich nie widać. Tanie i dobre. To samo na podwórku. Zapis nagrania 2 miesięce do tyłu w sieci. Też to jest niedrogo. Ponaklejałem zmyłki do wykrywacza kamer. Tanie chińskie naklejki. Okiem nie widać. Prawdziwa kamera jest wielkości 1/3 pudełka zapałek, widzi w nocy i kosztuje 200zł. Patrzy przez otworek 3mm. Zamontowany prosty alarm, prosty bardzo i tani, głównie w garażu bo auto to chyba jedyna rzecz dla złodzieja atrakcyjna.

Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
wystawa
konkurs poetycki
11 listopada
manukultura
Wędrowiec
11 Listopada
Chagall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama