Dokonanie zmian na takim terenie zawsze wiąże się z licznymi ustaleniami. Jedną z najważniejszych opinii wydaje Wojewódzki Konserwator Ochrony Zabytków. Rozmowy co do finalnego wyglądu areału przy jednym z najważniejszych zabytków Lubania prowadzone są od dłuższego czasu. Mają one za zadanie wypracować kompromis między samorządową koncepcją uwspółcześnienia skweru, a zgłoszoną przez konserwatora chęcią dokładnej rekonstrukcji jego stanu sprzed wojny. Ten niewielki park bowiem przez lata zmienił swoje oblicze. Wyrosły w nim drzewa-samosiejki, położono asfalt na alejkach - wytyczonych zresztą w innych niż przed wojną miejscach.
Po lipcowej wizji terenowej, dokonanej przez Krzysztofa Kurka, pełniącego obowiązki kierownika Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Jeleniej Górze, przedstawicieli samorządu oraz projektantów i ich współpracowników ostatecznie wiadomo, jaki kierunek przybierze rewitalizacja.
Największym hitem będzie tu z pewnością nowa lubańska fontanna. Dzięki lipcowym negocjacjom obie strony uznały, że nie ma potrzeby powtarzać istniejącego przy Ratuszu rozwiązania architektonicznego tzn. wodotrysku „zamkniętego”. Dostaliśmy zgodę na nowoczesne urządzenie, woda będzie tryskała z punktów w ziemi, wiem, że dzieciaki to kochają – mówi burmistrz Lubania, Arkadiusz Słowiński.
To nie będzie jedyna zmiana. Asfaltowe alejki mają zniknąć, wybrano nawierzchnię, która nie powinna sprawiać żadnych kłopotów – kostkę z wbudowanym pasem równej nawierzchni, przyjaznej nie tylko butom na obcasie. Park ma się zmienić tak, by zachęcał do odpoczynku, by rodziny chętnie spędzały w nim czas oraz by był wizytówką miasta – tłumaczy burmistrz Lubania - W tej chwili ludzie go owszem, w pewnym stopniu, użytkują. Wystarczy przejść, by zobaczyć, że ten potencjał nie jest do końca wykorzystany, że coś jednak w nim odstrasza. Celem naszej koncepcji jest zmiana tego stanu rzeczy. Całość przedstawimy już niebawem. Warto dodać, że wspólnie ustaliśmy również umieszczenie w parku tak zwanego trejażu, czyli rozbudowanej drabinki dla roślin pnących, we wnętrzu której posadowione będą ławki. Park uzyska także nowe, stylowe oświetlenie.
Prowadzone są także rozmowy w sprawie zieleni miejskiej, klombów, krzewów i drzew. Remont czeka miejski szalet, który jednak ocaleje, choć w 2016 roku dyskutowano koncepcję zastąpienia go bezobsługowym obiektem. Zmianom nie ma co się dziwić. Przeglądając zdjęcia i pocztówki z tego terenu spokojnie można powiedzieć, że cała okolica – ul. Bracka i 3 Maja zmienia się niezwykle dynamicznie. Różnorakich zwrotów i powolnych procesów zaszło naprawdę bardzo dużo. Zniknął kościół św. Krzyża, pojawił się pełen sklepów blok, całkowicie zmieniła swoje oblicze zabudowa na najpierw zniszczonej a potem w latach 90. zrewitalizowanej ulicy Brackiej. Dawną fontannę zastąpił klomb. Dominujący dawniej od strony placu 3 Maja pomnik cesarza Fryderyka Wilhelma zniknął. W parku wyrosły samosiejki - dziś spore drzewa. Zasadzono wierzby, z których jedna wyrosła, zestarzała się a potem także zniknęła. Droga wojewódzka prowadząca przez ulicę 3 Maja zaroiła się od samochodów, podobnie jak przylegający do parku skrawek ulicy - parking. Wyremontowano i zaczęto udostępniać sztandarowy lubański zabytek – Wieżę Bracką (aktualnie znów w remoncie). Zeksplorowano, wyposażono i udostępniono jako ciekawą historyczną atrakcję podziemny schron pod parkiem. Najwyższy czas by skwer także zyskał nowy wygląd.
foto - fotografie z wizji terenowej, fontanna w Kętrzynie (wwwm.mapy.net) i trejaż z ogrodu różanego w Świdnicy (www.Zdjecia.Swidnica.pl)
Napisz komentarz
Komentarze