Nieodśnieżone i oblodzone chodniki, drogi i parkingi stanowią poważne zagrożenie. Wypadki na śliskich nawierzchniach często kończą się poważnymi urazami, łącznie ze złamaniami rąk i nóg. Szczególnie narażeni są na to seniorzy.
Należy ci się odszkodowanie
Osoba niewypełniająca obowiązku odśnieżenia i usunięcia lodu z chodnika odpowiada za wypadki zaistniałe na podlegającej jej obszarze na mocy art. 415 Kodeksu cywilnego. Tyle prawo. Co to znaczy w praktyce?
Otóż osoby poszkodowane w wyniku upadku na źle utrzymanym chodniku mogą ubiegać się o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Odszkodowanie ma bardziej konkretny charakter niż zadośćuczynienie. Wiąże się z naprawą szkody o charakterze fizycznym (materialnym). Zadośćuczynienie zaś ma za zadanie zrekompensować w jakiejś części cierpienia psychiczne związane z trudnymi przejściami.
Poszkodowani mogą ubiegać się także o rentę, jeśli wypadek wpłynął na ich zdolność do pracy zarobkowej.
Musisz udowodnić winę
Dochodzenie roszczeń rozpoczyna się od ustalenia odpowiedzialnego za niedbalstwo – może to być zarówno właściciel nieruchomości, jak i zarządca drogi.
Właściciel nieruchomości ma obowiązek uprzątnąć ten fragment chodnika, który przylega bezpośrednio do jego domu. Jeżeli między posesją czy jej ogrodzeniem a chodnikiem znajduje się trawnik, pas zieleni, usytuowany jest w tym miejscu rów melioracyjny czy jakakolwiek inna przeszkoda, obowiązek odśnieżania spada na gminę.
Żeby udowodnić winę, poszkodowany powinien zebrać materiał dowodowy, na który mogą składać się zeznania świadków, dokumentacja medyczna oraz inne dowody stanu chodnika i warunków pogodowych w momencie wypadku, np. zdjęcia.
Pismo skierowane do zarządcy terenu po wypadku powinno charakteryzować się formalnym tonem oraz zawierać załączniki w postaci kopii dokumentacji medycznej, zdjęć z miejsca zdarzenia potwierdzających twoją wersję, notatki policyjnej oraz ewentualnych zeznań naocznych świadków.
Na zgłoszenie szkody z polisy sprawcy są 3 lata.
Duże sumy
Jak wysokie odszkodowanie dostaniemy? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ sprawa sprawie nierówna. Jeśli będziemy mieli szczęście w nieszczęściu, być może otrzymamy nawet co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Na przykład Sąd Apelacyjny w Łodzi zasądził 170 tys. zł tytułem zadośćuczynienia, odszkodowania i skapitalizowanej renty dla starszej kobiety, która złamała rękę i nogę wskutek upadku na oblodzonym chodniku. Niestety kobieta nie dożyła końca procesu. Pieniądze otrzymali jej spadkobiercy.
Napisz komentarz
Komentarze