OŚWIADCZENIE
Zaangażowanie w wybory
Czy przedsiębiorca może wspierać konkretnego kandydata podczas wyborów? - zdają się pytać lokalne „orły” Internetu, sugerując odpowiedź, że „nie”… Większej bzdury nie czytałem.
Jednak nie ma się czemu dziwić, wielu osobom wystarczy, że potrafią liczyć. Historia jest dla nich bez znaczenia… a szkoda.Już od paru wieków ugruntowała się prawda, że o sile miasta, regionu, a później państwa decydowali bogaci mieszczanie (kupcy), którzy przekształcili się obecnie w przedsiębiorców. Warto przypomnieć jak realną siłą były hanzy, czyli związki miast kupieckich. To przeświadczenie ewoluowało i teraz przekłada się na banalne wręcz pojęcie: o sile państwa decydują przedsiębiorcy. To przecież przedsiębiorcy zatrudniają ludzi, dają pracę, odprowadzają składki i płacą podatki. Przecież od wielu lat
obserwujemy, jak samorządy walczą o dużą liczbę przedsiębiorców. Starają się tworzyć strefy ekonomiczne, byle tylko firmy podjęły działalność na ich terenie. Dzięki temu poprawia się ich sytuacja finansowa. Jest więcej pieniędzy w budżecie, z którego można wykonywać różne inwestycje na rzecz wspólnoty lokalnej.Więc skąd zdziwienie, że przedsiębiorca angażuje się w politykę i popiera tego czy innego kandydata? Skoro jestem przedsiębiorcą, zatrudniam ludzi, płacę podatki, to mogę też angażować się w politykę lokalną. Skoro widzę, że dany kandydat nie nadaje się, popełnia błędy i marnuje pieniądze, to chcę zmiany, staram się poprzeć kogoś, kto moim zdaniem sprawdzi się lepiej na korzyść całego samorządu. Tyle przydługiego wstępu.
Teraz konkretnie do tych „orłów”, którzy nawet nie widzą, jakimi są hipokrytami, czepiając się mojego politycznego zaangażowania. Dlaczego Bielecki nie może poprzeć konkurenta Leśki, ale już Marek Przygoda popierający Leśkę jest ok? Punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia? Więcej mogą obecnie sprawujący władzę niż opozycja? Przecież to jawne pogwałcenie elementarnych zasad sprawiedliwości. Niestety, ci wszyscy ludzie już tak długo są przyspawani do swoich stołków, że wydaje im się, że wolno im więcej. Odnoszę wręcz wrażenie, że oni już nawet nie widzą tego, jak śmiesznie wygląda, że innym zarzucają to, co sami robią.
Dlatego odpowiedź jest jedna: tak przedsiębiorcy mają prawo brać udział w polityce, dążyć do zmian, które mogą przynieść coś pozytywnego, lepszego, które pozwolą zaoszczędzić pieniądze wydawane zbyt lekką ręką z budżetu, który przecież nie jest niczym innym niż „skarbonką” wszystkich mieszkańców gminy.
Krzysztof Bielecki
W związku z rozpoczynającą się o północy ciszą wyborcza nie będziemy publikowali komentarzy zamieszczonych po 24.
Redakcja eLuban.pl
Napisz komentarz
Komentarze