Pod koniec kwietnia strażnicy zauważyli przy moście granicznym w Zgorzelcu, jak dwóch mężczyzn opuszcza osobowego fiata i biegnie w kierunku Niemiec. Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali i wylegitymowali kierowcę osobówki, którym okazał się 26-letni Białorusin. Strażnicy nawiązali kontakt z niemieckimi policjantami, którzy potwierdzili, że zatrzymali dwóch mężczyzn z Afganistanu. Białorusin przyznał się, że pomógł dwóm Afgańczykom przedostać się do Niemiec i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze.
Mężczyzna usłyszał zarzut udzielenia pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy za co został ukarany 6 miesiącami pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Ponadto orzeczono karę grzywny w wysokości 1500 złotych oraz przepadek korzyści majątkowej, pochodzącej z przestępstwa w kwocie 800 złotych. Dodatkowo mężczyzna otrzymał decyzję, skutkującą jego natychmiastowym wydaleniem z Polski. W konsekwencji mężczyzna został eskortowany przez funkcjonariuszy SG do polsko-białoruskiego przejścia granicznego i przekazany tamtejszym służbom. - informuje por. SG Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Następnego zatrzymania dokonano 2 maja gdy funkcjonariusze Straży Granicznej ze Zgorzelca na autostradzie A4 zatrzymali do kontroli osobowe bmw. Kierowca, 24-letni Ukrainiec, wiózł w stronę Niemiec pięciu Afgańczyków, którym zamierzał pomóc w nielegalnym przekroczeniu polsko-niemieckiej granicy.
Migranci nie posiadali dokumentów potwierdzających legalność pobytu w Polsce. Zatrzymano ich za usiłowanie przekroczenia polsko-niemieckiej granicy bez wymaganych dokumentów i do czasu wydania decyzji zobowiązujących ich do powrotu zostali objęci dozorem Straży Granicznej.
Ukrainiec podobnie jak wcześniej Białorusin przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Dodatkowo wobec mężczyzny wydano decyzję o natychmiastowym zobowiązaniu do powrotu. Ukraińca doprowadzono do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego, gdzie został przekazany tamtejszym służbom.
Napisz komentarz
Komentarze