Na ostatniej sesji Rady Miasta Lubań jednym z tematów był remont amfiteatru. Okazuje się, że ta tak wyczekiwana przez mieszkańców i zapowiadana jeszcze w tamtym roku inwestycja stoi pod wielkim znakiem zapytania.
We wrześniu 2023 roku lubański magistrat informował, że w 2024 i 2025 roku amfiteatr przejdzie kompleksowy remont i odzyska dawny blask. Zgodnie z koncepcją remont ma objąć nie tylko amfiteatr, ale i otaczający go teren, a prace podzielono na dwa etapy. Najpierw zaplanowano remont korony amfiteatru i budynku technicznego, w drugim etapie przewidziano remont sceny i jej zaplecza. Modernizacja amfiteatru wydawała się mocno realna, ponieważ Lubań uzyskał na ten cel dotację rządową w wysokości 2 695 000 zł, co stanowiło 90% kosztów planowanej inwestycji.
Przygotowanie modernizacji amfiteatru jest w toku. Do końca maja ma być gotowa dokumentacja projektowa przedsięwzięcia i uzgodnienia z konserwatorem zabytków. Problem stanowi jednak kosztorys inwestycji, bo już wiadomo, że koszty remontu będą dużo wyższe niż dotacja.
Zgodnie z prognozowanym kosztorysem inwestycja będzie kosztowała 8 mln zł, a dotacja to niespełna 3 mln zł. Tematu nie można też odłożyć na później, ponieważ miasto, aby otrzymać dotację musi rozpocząć procedurę zakupową już w lipcu tego roku. Jeżeli nie rozpocznie inwestycji w tym terminie, dotacja po prostu przepadnie, a bez niej i remontu przyszłość amfiteatru wydaje się przesądzona - ruina.
Grzegorz Wieczorek, burmistrz Lubania ogłosił na ostatniej sesji Rady Miasta, że miejskie inwestycje, również remont amfiteatru, są zagrożone, ponieważ nie przewidziano takiego wzrostu kosztów inwestycji i w miejskiej kasie nie zabezpieczono odpowiednich środków.
Drodzy Państwo, wbrew temu, co słyszeliśmy wszyscy na posiedzeniach Rady Miasta, że na wszystko jest finansowanie, to powiem, że jest bardzo duża rozbieżność. Cały czas wychodzą nowe sytuacje. Na przykład przy amfiteatrze kosztorys jest na 8 mln zł i było zapewnienie, że wszystko będzie zrobione, a zabezpieczone są 3 miliony zł, więc tu brakuje 5 milionów zł - tylko na tej jednej inwestycji. W każdej inwestycji brakuje bardzo dużo środków, milionów złotych. Także będziemy musieli wszystko etapować i nie wykonywać w jednym ciągu. - powiedział Grzegorz Wieczorek, burmistrz Lubania.
Będzie remont, czy nie będzie?
Oświadczenie burmistrza jasno pokazuje, że na tę inwestycję nie ma pełnego finansowania. Rozwiązania są dwa. Najprostsze, a jednocześnie chyba najgorsze rozwiązanie to po prostu zrezygnować z dotacji i inwestycji, i spisać amfiteatr na straty. Jednak nie takiej postawy włodarzy oczekują mieszkańcy Lubania. Drugie, choć trudne rozwiązanie problemu, to dostosowanie planowanej inwestycji do możliwości finansowych, przy jednoczesnym znalezieniu dodatkowych środków. Jednym słowem trzeba zmniejszyć zakres prac, przedyskutować z projektantami możliwe rozwiązania i szybko działać, bo gonią terminy wskazane w procedurze dotacyjnej. Jaka będzie decyzja radnych i burmistrza, dowiemy się na kolejnej sesji:
Przedstawimy szerszą informację na ten temat na kolejnych sesjach Rady Miasta, bo dopiero teraz widzimy, jaki jest obraz finansowania tych inwestycji. Budżet naszego miasta nie jest w stanie udźwignąć takich inwestycji, gdzie nie zapewniono finansowania. Będzie teraz duża odpowiedzialność przez zarządem czy zejdziemy z kosztorysu i znajdziemy finansowanie choć na część inwestycji, czy będziemy musieli zwrócić dotację. Także ciężka odpowiedzialność przed nami i będziemy musieli podejmować ciężkie decyzje. - powiedział Grzegorz Wieczorek.
Decyzję o modernizacji lubańskiego amfiteatru i wystąpieniu o dotację podejmowali radni i burmistrz poprzedniej kadencji. Obecny burmistrz i większość dzisiejszych radnych, w 2023 roku sprawowali mandat radnych i wspólnie decydowali o tym przedsięwzięciu i entuzjastycznie podchodzili do modernizacji. Przy nadal galopujących cenach w branży budowlanej, nie ma co się spodziewać spadku cen, więc przed burmistrzem i radnymi trudne zadanie, aby nie zawieść mieszkańców.
Dodać trzeba, że takie sytuacje to norma przy miejskich inwestycjach. Od pierwszej wyceny do faktycznego wbicia łopaty zazwyczaj mija przynajmniej kilkanaście miesięcy, a ceny systematycznie rosną tak samych materiałów, jak usług budowlanych. Niemal we wszystkich miejskich inwestycjach budżet początkowy znacznie odbiega od końcowych kosztów. Tak było choćby przy remoncie kartingów, gdzie na początku założono koszty na poziomie 2 milionów zł, a finalnie remont tego obiektu kosztował 4,7 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze