Rozporządzenie w sprawie dronów wprowadzone 7 września dzieli je na dwie kategorie: modele latające i bezzałogowe statki powietrzne. Jak mówi Tomasz Siwy, prezes zarządu firmy Novelty RPAS: „Modele latające służą do lotów rekreacyjnych i sportowych. Mogą być sterowane przez amatorów. Muszą pozostawać w odległości co najmniej 100 m od zabudowań i minimalnie 30 m od ludności. Natomiast bezzałogowe statki powietrzne są kierowane przez profesjonalistów, którzy mają ważne świadectwo kwalifikacji, czyli prawo jazdy na dron. Obecnie urządzeniami tymi można wykonywać loty w miastach – z zachowaniem bezpiecznych odległości – już bez przeszkód”.
Kolejną zmianą jest uproszczenie warunków, na których mogą odbywać się loty w strefach kontrolowanych lotniska. W niektórych przypadkach loty te są możliwe bez konieczności ich zgłaszania. Poza tym bezzałogowe statki powietrzne muszą mieć tabliczkę znamionową, określającą właściciela urządzenia. Wymagane jest również posiadanie systemu zabezpieczającego przy awariach. Z kolei operator ma nosić kamizelkę ostrzegawczą. Ponadto należy pamiętać, żeby w przypadku lotów nocnych dron miał odpowiednie oświetlenie.
To jednak nie koniec zmian. 6 listopada wejdzie w życie kolejne rozporządzenie, które zmodyfikuje przepisy dotyczące świadectw kwalifikacji. Aby uzyskać uprawnienia do wykonywania lotów bezzałogowym statkiem powietrznym, będzie trzeba przejść szkolenie w ośrodku wpisanym do rejestru Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Oprócz tego zmienią się kategorie wagowe dronów.
Napisz komentarz
Komentarze