Kilka dni temu jadąc do Lwówka Śl. obok domu przyjaciółki zobaczyłam stojący ambulans. Ciarki przeszły mi po plecach. Zatrzymałam się i pobiegłam zobaczyć, co się stało. W mieszkaniu byli ratownicy, przyjaciółka leżała na noszach, jej córki zapłakane stały na schodach. Będący na miejscu lekarz powiedział, że pogotowie wezwała mała Iza, przyznawał także, iż jest pod dużym wrażeniem opanowania dziewczynki, która swoim zachowaniem być może uratowała mamie życie. Ratownicy udzielili kobiecie pierwszej pomocy po czym zabrali ją do szpitala.
Po kilku godzinach i serii badań okazało się, iż mieszkance gminy Lwówek Śląski na szczęście nie dolega nic poważnego. Wieczorem kobieta wróciła do domu, do swoich córek. Duża w tym zasługa opanowania 8-letniej Izy, profesjonalizmu dyspozytorki z jeleniogórskiego pogotowia ratunkowego oraz błyskawicznej reakcji zespołu medycznego.
Dzisiaj dziewczynka przyznaje, że się bardzo bała, ale musiała pomóc mamie. – Mamusia zawołała mnie i kazała szybko dzwonić do dziadka, żeby przyjechał, bo się źle czuje. W telefonie nie miałam zasięgu, pobiegłam na górę i udało mi się dodzwonić. Dziadziuś powiedział, że zaraz przyjedzie. Kiedy wróciłam do pokoju mamusia bardzo cichym głosem powiedziała, że już bardzo źle się czuje i żebym szybko zadzwoniła na pogotowie. Wykręciłam nr 999 i błąd sieci, 112 też błąd sieci. Udało mi się dodzwonić za trzecim razem. Odebrała Pani i ja jej powiedziałam, że mamusia straciła przytomność! Pani zapytała się skąd dzwonię, jak się nazywam ja i moja mama i ja jej wszystko powiedziałam. Pytała się ile lat ma mamusia, ale mama miała zamknięte oczy i nie odpowiadała. Bardzo się bałam o mamę. Byłam sama w domu z młodszą siostrą Olą – opowiada 8-letnia Izabela Horanin z Radomiłowic – Kiedy usłyszałam sygnały pogotowia bardzo się ucieszyłam. Pobiegłam otworzyć drzwi i wpuścić Pana doktora. Pan doktor powiedział, że byłam bardzo dzielna. Za chwilę przyjechała ciocia Asia i pogotowie mogło zabrać mamusię do szpitala. Po chwili przyjechał też dziadziuś z babcią i ciocią i zabrali mnie i Olę do siebie – mówi dziewczynka.
Robert Pietryszyn, Kierownik Działu Medycznego Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze odsłuchał nagranie rozmowy Izy z dyspozytorką i przyznaje, że jest pod dużym wrażeniem opanowania 8-latki – Dziewczynka, która zadzwoniła bardzo spokojnie i rzeczowo odpowiadała wszystkie na pytania dyspozytorki dzięki temu szybko ustalono adres, dokładnie wyjaśniła co się stało, odpowiadała na dodatkowe pytania dyspozytorki w stosunku do mamy, czy jest ona przytomna, czy może rozmawiać – wyjaśnia Kierownik.
8-latce nie przeszkodził nawet fakt, iż w pewnym momencie telefon się rozłączył. Dziewczynka natychmiast ponownie połączyła się, żeby dokończyć rozmowę. – Wiedziała co robi. Dobrze nauczona, wyszkolona! Widać było u niej bardzo duży spokój. Należą się jej duże brawa, zwłaszcza, że ma 8 latek – mówi Robert Pietryszyn z Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.
Zgłoszenia wykonane przez dzieci to zaledwie promil wszystkich zgłoszeń jakie odbierają dyspozytorzy Centrum Powiadamiania Ratunkowego (numer alarmowy 112) przyznaje w rozmowie z Lwówecki.info Pani Sylwia Jurgiel Rzecznik Prasowy Wojewody Dolnośląskiego.
Mała bohaterka z Radomiłowic nie ukrywa, że jest fanką telewizyjnego serialu „Na ratunek 112”. To dzięki temu programowi oraz mamie, która od dawna tłumaczyła jej i jej młodszej siostrze jak się zachowywać w krytycznych sytuacjach wiedziała, co zrobić.
Nieszczęśliwe zdarzenia to wbrew pozorom rzecz normalna - omdlenia, zawały, ataki padaczki, wypadki drogowe, czy pożary – w takich sytuacjach od naszego przygotowania wiedzy i umiejętności np. udzielania pierwszej pomocy zależy wówczas czyjeś życie. Również od nas jako rodziców zależy to, jak nasze dzieci będą reagowały w podobnych przypadkach, czy będą same wiedziały co i jak zrobić, czy będą bezradnie patrzeć na rozgrywający się na ich oczach dramat.
Iza pokazała, że mimo swojego młodego wieku potrafi szybko i prawidłowo zareagować. Niby nic wielkiego, telefon i odpowiedź na kilka pytań, ale w podobnej sytuacji często dorośli mają problemy z rzeczowym przekazem informacji, dlatego warto rozmawiać z dziećmi i uczyć ich jak się zachowywać w krytycznych sytuacjach.
Mamie Izy gratulujemy rezolutnej córki i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, a Izie życzymy, aby już nigdy nie musiała mierzyć się z podobnymi sytuacjami.
Napisz komentarz
Komentarze