„36% studentów myśli o przekwalifikowaniu jeszcze w trakcie edukacji na uniwersytecie lub zaraz po jej zakończeniu. Kierują nimi motywy finansowe: większość chce po prostu więcej zarabiać” – mówi Leszek Wolany ze szkoły programowania Coders Lab. Na naukę nowego zawodu studenci mogą poświęcić 20 godzin tygodniowo. Za kurs są gotowi zapłacić 4,5 tys. zł.
Tych kosztów można by uniknąć, gdyby decyzje młodych ludzi były bardziej przemyślane. Źródła problemu należy jednak szukać nie tylko w indywidualnych wyborach, lecz także w systemie oświaty. Talenty uczniów często pozostają niezauważone, brakuje wsparcia w podejmowaniu decyzji o wyborze ścieżki kariery. Często pojawiają się również naciski ze strony rodziców, którym zależy na tym, by dzieci skończyły prestiżowe kierunki studiów, nawet jeśli nie są one zbieżne z ich zainteresowaniami.
Rozwiązaniem dla osób myślących o przekwalifikowaniu się mogą być intensywne kursy, które w ciągu 2–3 miesięcy są w stanie dostarczyć uczestnikom wiedzy i umiejętności pozwalających na podjęcie pracy w zupełnie nowej branży. „Dziś ciągłe dokształcanie się to podstawa. Minęły czasy, kiedy to w jednej firmie pracowało się całe życie. Musimy być przygotowani na to, że co kilka lat konieczna będzie dość radykalna zmiana w naszym życiu zawodowym i nie obejdzie się bez zdobywania nowych kompetencji” – uważa ekspert.
Napisz komentarz
Komentarze