Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło w upalny dzień, na prywatnej działce pod lasem. Jak się okazało właściciel działki postanowił wypalić znajdujące się tam wycięte gałęzie. W różnych częściach działki utworzył spore sterty wyschniętych gałęzi po czym za pomocą szmat i benzyny podpalił je.
Ogień i gęsty dym zauważyli turyści o czym powiadomili straż pożarną. Po dojeździe pierwszego zastępu ze Świeradowa -Zdroju na miejscu zastano właściciela działki, ten agresywnie pytał, jaki jest powód przyjazdu strażaków i w obecności służb dokładał kolejne gałęzie do ogniska.
Po dojeździe kolejnych jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Lubania mężczyzna oddalił się z miejsca interwencji. Na miejsce została zadysponowana policja, która ustaliła właściciela działki i skierowała sprawę do sądu w celu ukarania nieodpowiedzialnego mężczyzny.
Taka sama sytuacja wydarzyła się w tym samym miejscu w ubiegłym tygodniu, z tą różnicą, że wówczas po przyjeździe jednostek nie zastano osoby odpowiedzialnej za podpalenie. Gdyby ogień wymknął się spod kontroli sytuacja byłaby niezwykle groźna.
Na miejsce zadysponowano cztery jednostki straży pożarnej, OSP Świeradów-Zdrój, 2 OSP Pobiedna, JRG Lubań oraz policję.
Napisz komentarz
Komentarze