Nawałnice przeszły nad gminami Nowogrodziec, Bolesławiec i Lwówek Śląski. Bilans strat to zerwany dach i dziesiątki połamanych drzew oraz zerwanych linii energetycznych. Podtopionych zostało również mnóstwo gospodarstw.
- Czegoś takiego w życiu nie widziałem. Dobrze, że byłem terenowym autem, włączyłem napęd na 4 i w pole wjechałem. Drzewa kładło jak zapałki, a grad padał w poziomie – usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców Lubania, którego nawałnica złapała na drodze pomiędzy Zebrzydową a Nowogrodźcem.
Najgorszej sytuacja była w Zbylutowie w gminie Lwówek Śląski, gdzie wiatr z jednego z budynków mieszkalnych zerwał sporą część dachu. Tam z pomocą szybko przyszli strażacy, którzy pomagali w zabezpieczeniu budynku.
Pozostałe interwencje strażaków to te związane z usuwaniem powalonych przez wichurę drzew, które tarasowały drogi i wypompowywaniem wody z zalanych piwnic. Dziś strażacy otrzymują już kolejne zgłoszenia z prośbami o pomoc czy to w usunięciu powalonych drzew, czy zabezpieczeniu dachów.
Równie dużo pracy mają energetycy, którzy nie uprzątnęli jeszcze wszystkich zniszczeń i nadal w wielu miejscowościach regionu nie ma prądu.
Wczorajsza nawałnica była również przyczyną wstrzymania ruchu kolejowego na linii Lubań – Gierałtów Wykroty. Przyczyną - gałęzie na sieci trakcyjnej.
Napisz komentarz
Komentarze