Czy to miasto jest normalne?! Postawili PARKOMATY, ale jakiś cymbał zapomniał zapewnić mieszkańcom miejsca parkingowe! To jest jakieś nieporozumienie! Dzienny koszt opłaty za parking wynosi 17.20zł x 22 dni robocze w grudniu= 378.40zł miesięcznie! A jak ktoś posiada dwa auta? Dlaczego STRAŻ MIEJSKA nie zrobi porządku z wszystkimi delikwentami, którzy parkują na miejscach dla mieszkańców? (Parking za starą księgarnią). Zaparkowane są tam auta wszystkich, którzy pracują w centrum! Począwszy od ekspedientek sklepów, kosmetyczek, fryzjerek, bankowców i innych gadów!
Codzienna walka o parking doprowadza mnie czasami do łez! Dzisiaj rano zawiozłam córkę do przedszkola, no i oczywiście po godzinie 8.00 nie mam gdzie ponownie postawić auta. Licząc na cud, objeżdżam miasto trzy razy, niestety jedyne miejsce jakie znajduję jest na parkingu płatnym. Wracam do domu jest godzina 8.30 (ale jeszcze nie muszę płacić haraczu) O 9.00 muszę ponownie przemieścić się autem. Wracam o 10.15 i powtarzam wycieczkę krajoznawczą po mieście w poszukiwaniu niepłatnego miejsca! I znowu przegrywam, ale teraz muszę już zapłacić haracz w wysokości 17zł. PARANOJA, PATOLOGIA i sama jeszcze nie wiem co?! Może taniej będzie poruszać się po mieście taksówką jak nie uda się zaparkować auta na niepłatnym miejscu. Pozdrawiam wszystkich, których problem dotyczy! - pisze mieszkanka śródmieścia.
Faktycznie problem jest i dotyczy wielu osób. Z jednej strony mamy mieszkańców, od których trudno wymagać aby parkowali auta na parkingach oddalonych o kilkaset metrów od domu. Z drugiej strony są osoby na co dzień pracujące w centrum, chcące zaparkować jak najbliżej miejsca pracy, nic za to nie płacąc.
W dodatku okazuje się, że robią to zgodnie z literą prawa, bowiem na wyremontowanych placach w centrum miasta nie ma już wydzielonych parkingów dla mieszkańców. Wywołany do odpowiedzi Komendant Straży Miejskiej Jan Baniak tłumaczy – pomiędzy blokami przy ul. Spółdzielczej jest „strefa zamieszkania” co oznacza, że parkowanie tam dozwolone jest jedynie w miejscach wyznaczonych. „Strefa zamieszkania” nie oznacza, że miejsca parkingowe dostępne są tylko dla mieszkańców.
Okazało się, że tak zachwalane swego czasu rozwiązanie wydzielenia stref płatnego parkowania ułatwiło życie jedynie osobom zatrzymującym się na chwilę w centru miasta. Niestety najboleśniej cała sytuacja odbija się na mieszkańcach. Bowiem z problemem parkowania borykają się na co dzień i co gorsza pozostawieni zostali z nim sami sobie.
Co gorsza sytuacja wydaje się na dzień dzisiejszy bez wyjścia, przynajmniej tak tłumaczy to burmistrz. - Większość wewnętrznych placów została zrobiona w ramach rewitalizacji, gdzie mamy 5 letni okres przejściowy, kiedy musimy zachować trwałość projektu i nie możemy tam nic zmieniać. - mówi burmistrz Arkadiusz Słowiński – do pomysłu stworzenia stref dla mieszkańców możemy wrócić najwcześniej w roku 2017 – 18.
O wydzieleniu miejsc dla mieszkańców w strefie płatnego parkowania też nie ma mowy. - Gdybyśmy to zrobili zaraz okazałoby się, że mieszkańcy stoją tam cały dzień i sens wymuszonego ruchu poprzez płatne parkowanie zostałby w tym momencie zakłócony – tłumaczy burmistrz.
Mimo, że wciągu ostatnich dwóch dekad w centrum powstało wiele nowych miejsc parkingowych, jest ich wciąż mało. Specjaliści od urbanistyki, którzy kiedyś projektowali miasto nie przewidzieli takiego rozwoju motoryzacji. Teraz włodarze podejmują działania jednak przy tej ilości aut wypadają one dość mizernie. W ostatnim czasie np. na wniosek Straży Miejskiej zlikwidowany został zakaz postoju na ul. Mikołaja. Na pewno ułatwiło to życie mieszkańcom, jednak problemu parkingów w mieście nie rozwiązało.
Wprawdzie jest światełko w tunelu tylko i tu pojawia się data 2017. Na ten rok bowiem zaplanowane jest przeniesienie siedziby ZGiUK z ul. Lwóweckiej na ul. Bazaltową. Wtedy to na placu przy Lwóweckiej z dużą dozą prawdopodobieństwa powstanie bezpłatny parking.
Pozostaje tylko pytanie czy zwiększenie ilości miejsc parkingowych poza centrum cokolwiek zmieni? Niestety na wielu osobach biegnących na ostatnią chwilę do pracy nie robi wrażenia, że ktoś nie może zaparkować pod domem.
Napisz komentarz
Komentarze