Kąpiel w wodzie, w której występują sinice, może powodować podrażnienia skóry oraz dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Powszechne problemy wywoływane przez sinice to wysypka na skórze, swędzenie i łzawienie oczu, wymioty, biegunka, gorączka, bóle mięśni i stawów.
Zagrożenie dla środowiska
Eutrofizacja (przeżyźnienie wód związkami azotu i fosforu) i utrzymywanie się wysokiej temperatury wody przyczyniają się do powstawania zakwitów sinic i glonów. Masowe zakwity tych organizmów powodują zmętnienie wody i ograniczają jej przejrzystość, woda w Bałtyku staje się mętna i zaczyna przypominać zieloną zupę. Gdy kończy się zakwit martwe glony i sinice obumierają i opadają na dno morza, gdzie gromadzi się martwa materia. Zgromadzona na dnie martwa materia rozkładana jest przez bakterie tlenowe. W tym procesie intensywnie zużywany jest tlen, którego po pewnym czasie zaczyna brakować żyjącym tam organizmom. Gdy brakuje tlenu rozkład kontynuowany jest przez bakterie beztlenowe, które uwalniają do środowiska szkodliwy dla organizmów siarkowodór. W ten sposób powstają martwe strefy – obszary o obniżonej ilości tlenu lub całkowite pustynie tlenowe, w których zamiera życie. Powierzchnia martwych stref w Bałtyku wzrosła 10-krotnie w ciągu 115 lat i zajmuje około 14% powierzchni dna morza.
Przyczyny zagrożeń
Opisany powyżej proces eutrofizacji wód stanowi największe wyzwanie środowiskowe dla Morza Bałtyckiego. Zakwit glonów i sinic zależy od stężenia biogenów w wodzie, tj. składników organicznych (związków azotu i fosforu). Szacuje się, że 80% azotanów i fosforanów trafia do Bałtyku z lądu, pozostałe 20% pochodzi z depozycji atmosferycznej. Od kilkudziesięciu lat w krajach nadbałtyckich intensywnie rozwija się rolnictwo. By zwiększyć plony, do uprawy roślin często stosowane są nawozy, zarówno sztuczne jak i naturalne zawierające związki azotu i fosforu. Niewykorzystane przez rośliny nadwyżki nawozów oraz niezabezpieczone odchody zwierząt razem z deszczem spływają do wód gruntowych i rzek. W ten sposób substancje takie jak azotany i fosforany niesione przez rzeki trafiają do morza. Według Komisji Helsińskiej może być to około 50% biogenów pochodzenia lądowego. Innym źródłem biogenów są źle oczyszczone ścieki przemysłowe i komunalne.
Potrzeba zmian
Najważniejszym działaniem chroniącym stan wód Bałtyku jest ograniczenie ilości dopływu biogenów do wód. Mając na uwadze, że głównym źródłem spływających biogenów jest rolnictwo, należy podjąć działania właśnie w tym obszarze. Fundacja WWF Polska od lat zaangażowana jest w promocję rolnictwa przyjaznego środowisku morskiemu, w tym działań ograniczających spływy biogenów m.in. za sprawą organizowanego konkursu na Rolnika Roku regionu Morza Bałtyckiego. Celem konkursu jest zebranie i pokazanie najlepszych, przyjaznych Morzu Bałtyckiemu praktyk rolniczych (np. stosowanie stref buforowych, utrzymywania śródpolnych oczek wodnych czy precyzyjne dobieranie dawek nawozowych) oraz wyróżnienie rolników, które prowadzą swoją działalność z poszanowaniem dla środowiska i Bałtyku. Fundacja WWF jest przekonana, że zamiast modelu rolnictwa intensywnego należy zapewnić wsparcie rolnictwu zrównoważonemu, które umożliwia produkcję wysokojakościowej żywności, sprzyja powstawaniu dobrze prosperujących społeczności wiejskich oraz zabezpiecza i chroni środowisko. Aktualna polityka rolna wspiera rolnictwo intensywne, wzmożoną presję na przyrodę i nadmiernie wykorzystanie zasobów naturalnych, dlatego tak ważna jest reforma Wspólnej Polityki Rolnej w perspektywie 2021-2027, która w swoich zapisach spełniałaby wymagania społeczne i środowiskowe.
Turysto, zanim zaplanujesz wypoczynek nad polskim morzem, sprawdź stan jakości wód Bałtyku. Pamiętaj, że sinice są toksyczne i mogą stanowić zagrożenie dla Twojego zdrowia!
Więcej informacji nt. zjawiska eutrofizacji można znaleźć tutaj: https://www.wwf.pl/srodowisko/morza-i-oceany/eutrofizacja
Stanowisko polskich organizacji ekologicznych i społecznych na temat Wspólnej Polityki Rolnej po 2020 r. dostępne jest tutaj:
https://www.wwf.pl/sites/default/files/2017-11/stanowisko.pdf
Napisz komentarz
Komentarze