Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0. Bramka padła w ostatniej akcji pierwszej połowy. Podawał Radosław Kurek, a egzekutorem okazał się Masel. Zawodnik gospodarzy miał ułatwione zadanie, bo pilnujący go Fereniec biegnąć naderwał mięsień i był zmuszony odpuścić. Do remisu, 3 minuty po przerwie, doprowadził Młynarski. Zawodnik Łużyc zza pola karnego przymierzył w okienko i Mikulski mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem. Na 2:1 trafił Górski, dobijając piłkę po uderzeniu Kurka. Utrata gola nie podłamała gości, którzy na 12 min przed końcem doprowadzili do wyrównania. Bramkę z rzutu karnego podyktowanego za przewinienie Zynera zdobył Sudnik. Wydawało się, że remis 2:2 utrzyma się do ostatniego gwizdka sędziego, jednak w trzeciej minucie doliczonego czasu gry dziwiszowianie przeprowadzili akcję na wagę kompletu punktów. Z boku pola karnego piłkę wrzucił Kik, a Masel soczystym wolejem z ostrego kąta umieścił ją w bramce Łużyc.
– Szkoda, że nie udało się podtrzymać passy wygranych do końca sezonu. Cel nadrzędny jednak został zrealizowany i z tego trzeba być zadowolonym – ocenił Rafał Wichowski, trener Łużyc. – To był dobry mecz, obie strony chciały grać w piłkę. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie, mogło być nawet wyżej, gdyby Radek Kurek wykorzystał jedną ze swoich znakomitych okazji – dodał Dariusz Michałek, trener Piasta.
Piast Dziwiszów - Łużyce Lubań 3:2 (1:0)
Bramki: 0:1 Masel (45), 1:1 Młynarski (48), 2:1 Górski (57), 2:2 Sudnik (78-karny), 3:2 Masel (90+3).
Żółta kartka: Kieć. Sędziował: Krzysztof Sobol.
Widzów: 50.
Piast: Mikulski – Zyner, Podobiński, Kieć (75' Hartwig), Saniuk, Sobczak (80 Gurazda), Górski, Kurek, Dudek (50 Marek), Masel, Kik.
Łużyce: Kukiełka – Sudnik, Cieślak, Piaśnik, Gawroniuk, Fereniec (46 Wichowski), Jakimowicz, Kościecha, Młynarski, Grygo, Bojdziński.
Napisz komentarz
Komentarze