W Polsce 90% spadków przyjmowanych jest wprost, przez milczenie – wyjaśnia notariusz Leszek Zabielski. W ten sposób wiele osób przejmuje długi po rodzinie – często są one bardzo wysokie. W sierpniu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny. Przewiduje on, że spadkobierca nie będzie odpowiadać w całości za długi zmarłego. Będą one spłacane tylko do wysokości aktywów spadkowych. „Jeżeli wartość stanu czynnego spadku wynosi 50 tys. zł, a dług jest równy kwocie 100 tys. zł, to wierzyciel będzie mógł domagać się zapłaty jedynie 50 tys. zł” – czytamy na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Zaproponowany przepis może utrudnić osobom w wieku emerytalnym zaciąganie kredytów w banku – twierdzi notariusz. Obecnie nie ma z tym większego problemu, bo instytucje finansowe zakładają, że jak zobowiązania finansowego nie spłaci sam zaciągający, to zrobi to po jego śmierci rodzina. Zmiany mogą natomiast sprawić, że banki będą udzielały osobom starszym kredytu tylko na krótki czas i bardzo wysoki procent – aby zabezpieczyć się przed śmiercią kredytobiorcy.
Napisz komentarz
Komentarze