Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
sobota, 23 listopada 2024 18:16
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Wiatraki = niejasne interesy?

Farmy wiatrowe w naszej okolicy to dość często powracający problem. Ile to już było dyskusji, konsultacji, protestów i decyzji w sprawie wiatraków zliczyć mogą tylko nieliczni. Teraz, to jak powstają elektrownie wiatrowe w Polsce, pod lupę postanowiła wziąć Najwyższa Izba Kontroli. Wnioski? Konflikt interesów, korupcja i brak przejrzystości – to skojrzenia jakie nasuwają decyzje samorządowców w naszym kraju.
Wiatraki = niejasne interesy?

NIK ocenia negatywnie proces powstawania lądowych farm wiatrowych w Polsce. Władze gmin decydowały o lokalizacji farm wiatrowych ignorując społeczne sprzeciwy. Budową wielu elektrowni wiatrowych zainteresowane były pełniące funkcje lub zatrudnione w gminach osoby, na których ziemi farmy powstały. Zgody lokalnych władz na lokalizację elektrowni wiatrowych zostały w większości przypadków uzależnione od przekazania na rzecz gminy darowizn przez firmy budujące elektrownie lub sfinansowania przez nie dokumentacji planistycznej.

NIK uważa, że proces powstawania farm przebiegał często w warunkach zagrożenia konfliktem interesów, brakiem przejrzystości i korupcją. Niedookreślone dla tego rodzaju działalności gospodarczej prawodawstwo, a także niejednolita doktryna i orzecznictwo, nie gwarantowały w dostatecznym stopniu lokalizowania i budowy elektrowni wiatrowych w sposób bezpieczny dla środowiska i zarazem ograniczający uciążliwość farm dla osób zamieszkałych w ich sąsiedztwie.

Druzgocące wyniki kontroli pokazują jakie mechanizmy najczęściej kierowały samorządowców do budowy farm wiatrowych – często własne korzyści brały górę nad interesem społecznym.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
manukultura
Chagall
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama