Chodzi o zdarzenie z października ubiegłego roku. To właśnie wtedy policjant z KPP w Zgorzelcu i strażnik miejski z Bogatyni zatrzymali się w centrum Sulikowa i zaczęli rozmawiać z napotkanymi przypadkowo mieszkańcami tej miejscowości. W trakcie rozmowy Marek S. wszedł w bramę najbliższej posesji i pod oknami jednego z budynków rozpoczął załatwianie swojej potrzeby fizjologicznej. Na niestosowność tego sposobu postępowania zwrócił mu uwagę mieszkaniec budynku. To spowodowało agresję będących po służbie funkcjonariuszy. 57-letni górnik został skatowany.
Świadkiem zdarzenia był miejscowy Strażnik Miejski, który postanowił zwrócić mężczyznom uwagę. Tu Mariusz S. zdołał dodać do stawianego mu zarzutu pobicia, kolejny – naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza Straży Gminnej.
- Sprawcy nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia sprzeczne z dokonanymi w sprawie ustaleniami prokuratury. – mówi Rzecznik Prasowy, Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, Violetta Niziołek.
Mężczyznom grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze