Wczoraj około godziny 20 policjanci z Leśnej interweniowali na dworcu PKS. Grupa nietrzeźwych mężczyzn zachowywała się agresywnie, zdemolowała m.in. wiatę przystankową. Przybyli na miejsce policjanci chcieli wylegitymować jedną z przebywających tam osób. W tym momencie podbiegł do nich inny mężczyzna, który zaczął się awanturować – krzyczeć, bić, kopać, szarpać się. W trakcie aresztowania awanturnika, do funkcjonariuszy podeszła kolejna grupka osób. W tym momencie policjanci wezwali wsparcie z komendy w Lubaniu.
Okazało się, że sprawcy zamieszania zdążyli już przenieść „imprezę” na leśniański rynek. Tutaj miała miejsce powtórka wydarzeń z PKS-u. Ze strony nietrzeźwej grupy osób w kierunku policjantów posypały się wyzwiska, krzyki. Sprawcy zamieszania po raz kolejny nie chcieli współpracować z funkcjonariuszami. Policjanci zmuszeni byli użyć siły, aby zapanować nad sytuacją. W trakcie działań jeden z policjantów złamał palec. Tłum awanturników udało się jednak okiełznać. Zatrzymano czterech mężczyzn - 19-latka, 29-latka i dwóch 25-latków. Wszyscy najprawdopodobniej usłyszą zarzut naruszenia nietykalności policjantów. Do dodatkowej odpowiedzialności pociągnięty zostanie sprawca zniszczenia wiaty.
Jak dowiedzieliśmy się w lubańskiej komendzie sytuacja wciąż jest dynamiczna i możemy spodziewać się kolejnych zatrzymań w tej sprawie – grupa awanturników była bowiem o wiele większa. O postępach w sprawie na bieżąco informować będziemy na naszym portalu.
Aktualizacja: W dniu dzisiejszym zatrzymano kolejne dwie osoby w tej sprawie - 22-latka i 37 latka. Również usłyszą zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej interweniujących policjantów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za te przestępstwa grozić może kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze