W wielkim finale, który rozpocznie się o godzinie 19 zmierzą się Lotnik Jeżów Sudecki i Włókniarz Leśna. Obie ekipy nie miały jeszcze okazji zdobyć głównego trofeum w okręgu jeleniogórskim. Włókniarz to całkowity debiutant, po raz pierwszy zagra w finale. Lotnik raz już stanął przed tą szansą. W sezonie 2015/2016 jeżowianie przegrali z wówczas III-ligowymi Karkonoszami Jelenia Góra 1:5. Finał tak jak i teraz został rozegrany przy Złotniczej, a jeleniogórzan prowadził obecny trener Lotnika Artur Milewski.
Drogę do finału Włókniarz rozpoczął od pokonania LZS-u Zaręba 7:0. W II rundzie pewnie pokonał Granicę Bogatynia 4:0. Awans do ćwierćfinału na boisku piłkarze z Leśnej przegrali z Cosmosem Radzimów 0:3, ale jak się okazało w szeregach gości grał nieuprawniony zawodnik i Włókniarz otrzymał walkowera. Szansę od losu wykorzystano, bo w 1/4 leśnianie ograli Victorię Ruszów 1:0, a w półfinale okazali się lepsi w rzutach karnych od Karkonoszy (0:0, k. 3:2).
Lotnik pucharowe zmagania zaczął w Mysłakowicach, gdzie pokonał Orła 4:2. Później jeżowianie przeprowadzili nalot na Wleń zakończony wynikiem 10:0, a w III rundzie bez problemu ograli przy Złotniczej juniorów starszych Karkonoszy 5:1. Najtrudniejszą przeprawę lider klasy okręgowej miał w Gryfowie Śląskim, gdzie tuż przed końcem uratował remis 1:1, by za chwilę wygrać konkurs rzutów karnych 5:4. W półfinale ekipa z Jeżowa Sudeckiego bez większych problemów pokonała mirskiego Włókniarza 2:0.
W obecnym sezonie już trzy razy doszło do spotkań Włókniarza z Lotnikiem. Remisem 1:1 zakończył się jesienny ligowy mecz w Leśnej. Zimą sparing we Frydlancie wygrał Włókniarz 2:0, a osiem dni temu w Jeżowie Sudeckim gospodarze zwyciężyli 1:0 w ligowym rewanżu. Jak mówi trener Włókniarza Marcin Moryto, niepewny w jego zespole jest występ Arkadiusza Rewersa, który pracuje za granicą. Poza długotrwale kontuzjowanymi Pieśkiewiczem i Bursackim wszyscy zawodnicy są do dyspozycji szkoleniowca. - Myślę, że faworytem meczu są rywale, zwłaszcza po ostatniej wygranej w lidze. Ostatnio jesteśmy w słabszej formie, wiem jednak, że w finale ambicji i walki z naszej strony nie zabraknie. To tylko sport i wszystko może się zdarzyć. Z Leśnej wybiera się na mecz spora grupa kibiców i chciałbym, aby obejrzeli dobre widowisko - mówi Moryto.
Artur Milewski obawia się natomiast o występ zmagających się z urazami Michała Piwińskiego i Macieja Górskiego. Szkoleniowiec jeżowian zdobywał już trofeum OZPN wiele razy z Chrobrym Nowogrodziec i Karkonoszami, nie ukrywa, że teraz chciałby dokonać tego z Lotnikiem.
Przypomnijmy, że poza pucharem i medalami, zwycięzca wywalczy sobie prawo gry w wojewódzkiej edycji Pucharu Polski. Otrzyma też 2500 zł do wydania na sprzęt sportowy firmy Zina. Drugi z finalistów będzie musiał się zadowolić skromniejszymi zakupami za 2000 zł.
Wielka szansa przed Włókniarzem
Dziś przy ul. Złotniczej w Jeleniej Górze, w blasku jupiterów, rozegrany zostanie finał Pucharu Polski OZPN Jelenia Góra. Po raz pierwszy w XXI wieku zdobędzie go zespół występujący w klasie okręgowej. Do tej pory w tym stuleciu puchar wznosili III i IV-ligowcy.
- 17.04.2019 10:01 (aktualizacja 15.08.2023 22:30)
Napisz komentarz
Komentarze