Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
sobota, 23 listopada 2024 10:36
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Czesi skarżą Polskę w sprawie Turowa

Czeskie Ministerstwa Środowiska i Spraw Zagranicznych przesłały dziś skargę do Komisji Europejskiej w związku z rozbudową polskiej kopalni węgla brunatnego Turów. Władze czeskie są przekonane, że Polska uchybiła zobowiązaniom wynikającym z czterech dyrektyw europejskich oraz bezpośrednio z traktatów europejskich w związku z przedłużeniem koncesji na wydobycie i pozwoleniem na rozbudowę.
Czesi skarżą Polskę w sprawie Turowa
Autor zdjęcia: Julian Nyča

Czechy zdecydowały się na skorzystanie z możliwości, którą daje Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej by otworzyć sobie furtkę do bezpośredniego zaskarżenia Polski do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Będą to mogły zrobić za około cztery miesiące, jeżeli nie nastąpi przełom w wymianie informacji i nastawieniu polskiego rządu i PGE do sprawy. To bardzo rzadko wykorzystywana procedura i odpowiednik broni atomowej w relacjach między państwami członkowskimi UE

Czeski rząd zaczął rozważać podjęcie kroków prawnych przeciwko Polsce po tym, jak w marcu tego roku, mimo międzynarodowych protestów ze strony Czechów i Niemców, Minister Klimatu Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobycie węgla brunatnego w kopalni Turów o sześć lat. Zadaniem czeskiego rządu działalność kopalni po 30 kwietnia 2020 r. jest nielegalna, ponieważ proces przedłużania wydobycia zawiera szereg naruszeń i jest niezgodny zarówno z prawem polskim, jak i unijnym.

Polska Grupa Energetyczna – właściciel kopalni i elektrowni przy granicy z Czechami i Niemcami – stara się także o nową koncesję do 2044 r., która umożliwiłaby wydobycie 289 mln ton węgla brunatnego. Tymczasem oddziaływanie leja depresyjnego spowodowanego kontynuowaniem działalności wydobywczej w kopalni Turów może przyczynić się do pozbawienia wody tysięcy osób zamieszkałych w regionie libereckim graniczącym z Polską. Wielu żyjących tam ludzi już dziś nie ma dostępu do wody pitnej w swoim domu.

Czesi wielokrotnie apelowali do strony polskiej o nieprzedłużanie działalności odkrywki, która destrukcyjnie wpływa na zdrowie i życie obywateli trzech państw i przyczynia się do pogorszenia kryzysu klimatycznego. Niestety Polska pozostała głucha na te apele. Brak współpracy polskiego rządu i sukcesywne zaprzeczanie wpływowi turowskiego kompleksu na stan wód w Czechach sprawiło, że nasi sąsiedzi postanowili sięgnąć po bardziej radykalne środki. Trudno się dziwić, skoro jeszcze w lipcu podczas posiedzenia Komisji Petycji europosłowie z Polski, Anna Zalewska i Kosma Złotowski, stwierdzili, że Turów nie ma wpływu na stan wód w regionie, problem jest wyimaginowany, a kontynuacja wydobycia nie jest sprzeczna z celami porozumienia paryskiego.

– Zaprzeczanie rzeczywistości, twierdzenie, że sporu nie ma, nie przybliżają pracowników Turowa, władz i PGE ani o krok do porozumienia z sąsiadami – komentuje Kuba Gogolewski, koordynator projektów w Fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE” – Rozwiązanie wykracza poza granice Polski. Transformacja Bogatyni powinna być wypracowywana razem z władzami i mieszkańcami regionu libereckiego i Saksonii. Tylko wspólnie możemy wypracować rozwiązania korzystne dla mieszkańców wszystkich trzech regionów przygranicznych. Pierwszym warunkiem jest chęć porozumienia i otwartość na dialog.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

tuckan 01.10.2020 08:56
Artykuł bardzo tendencyjny. Ewidentnie widać, że autor popiera żądania Czechów i próbuje pokazać jak bardzo nieodpowiednio zachowała się w tej sytuacji strona polska. Takie trochę POLACTWO. Wszyscy mają rację tylko nie Polacy. Polak Polakowi wilkiem?

mm9 30.09.2020 23:18
Niech się czeskie buraki tam nie rzucają bo znowu do nich w jadą Polskie czołgi i ustawią ich jak należy. Poza tym zapominają się, że nas zalali jak pękła tama w mieście niedów. Bogatynia i Zgorzelec pływały przez czechów i do dzisiaj nikt nie wystąpił o odszkodowania

Rafał 01.10.2020 12:56
Ty wiesz o czym piszesz? Co mają Czesi do tamy na Witce?

Ja 30.09.2020 22:01
Czesi nas nie lubią za 1968 rok....do dzisiaj

Mario 30.09.2020 20:29
Czyli w skrócie chodzi o zamknięcie naszej kopalni, a węgiel do elektrowni będzie pochodził z niedalekiej czeskiej lub niemieckiej = jeszcze droższy prąd. Fajnie to sobie pepiki wymyślili po cichu wspierani przez ciocię Angelę. Jak to mawiał Kloss do Brunnera "nie ze mną te numery". Wspierajmy naszą kopalnię.

Jan 30.09.2020 20:22
Problemy z wodą obecnie wynikają głównie przez małe opady deszczu. Kopalnia już działa od wielu lat i czy przed np 20 laty (nie było suszy) brakowało Czechom wody? Także niech skończą biadolić, kopalnia jest po naszej stronie. Ogólnie denerwuje mnie wyłączenie elektrowni węglowych, jeszcze zanim uruchomimy i przetestujemy wydajność innych źródeł energii. Takie gadanie na zasadzie jakoś to będzie. Chińczyk stawia kolejne węglówki, aby tanio produkować NAM panele fotowoltaiczne, ale takich niuansów pseudo ekolodzy nie widzą.

[]p 30.09.2020 17:40
Kopalnia jest też po stronie niemieckiej i czeskiej , rozumiem że polską zlikwidować i oba te kraje nam by sprzedawały energię , pomóżmy dla Turowa .

stefan 01.10.2020 13:19
gdzie w Czechach lub Niemczech masz kopalnie dzięki której brakuje wody w okolicach styku trzech granic?

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
manukultura
Chagall
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Pchli targ
sport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama