Co kryją bazaltowe sztolnie?

Badacze eksplorujący, jedyne w Polsce, bazaltowe sztolnie pod Kamienną Górą w pierwszej połowie kwietnia po raz drugi opuścili kamery do podziemi. Pisaliśmy o tym tutaj. Dzięki użyciu mocniejszego światła wykonano zdjęcia, na których widać o wiele więcej szczegółów niż miało to miejsce w dniu wykonania odwiertów, które potwierdziły ich obecność (link).

Dziś w trakcie przeprowadzonej konferencji prasowej potwierdzono, że oba główne korytarze podziemnego schronu zachowały się w dobrym stanie, choć w jednym z nich znajduje się około 70 cm wody.

Do środka odwiertów o średnicy 10 cm wprowadzone zostały specjalistyczne kamery, które pomogły ustalić stan zachowania chodników i rozpoznać przedmioty znajdujące się wewnątrz - mówił w trakcie konferencji Łukasz Orlicki z Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika Odkrywca „GEMO”. - Udało nam się dostrzec kilka przedmiotów, których pochodzenia nie jesteśmy jeszcze w stanie zidentyfikować. To są regularne przedmioty. Na pewno są tory. Wiertła pozostawione w ścianach i większe obiekty, jakby w środku sztolni. To one są najbardziej zagadkowe. Mogą to być wózki górnicze lub zupełnie coś innego. One są w odległości sporej od naszych odwiertów, dlatego nie jesteśmy w stanie ich w pełni zidentyfikować. To jest odległość koło 30 - 40 metrów- mówi Łukasz Orlicki.

W ten sposób zakończono pierwszy etap prac. Teraz eksploratorzy do końca kwietnia przygotują raport, w którym zawarte zostaną interpretacje wyników i przedstawią go władzom miasta. W raporcie zaproponowane mają zostać również metody dotarcia do podziemi.

- Obecnie możemy potwierdzić, iż stan podziemi w Lubaniu jest dobry i możliwy do eksploracji. Jednocześnie, aby dostać się do wnętrza należy udrożnić wysadzone w czasie II wojny światowej wejścia oraz początkowe odcinki korytarzy długości od. 20 do 30 metrów. Przygotowania prac zostaną rozpoczęte po zatwierdzeniu raportu i uzyskaniu źródeł finansowania - dodaje Orlicki.

Ostatecznie decyzja o podjęciu prac zmierzających do udrożnienia wejść należeć będzie jednak do władz miasta.