Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę, 7 kwietnia 2018 roku w miejscowości Wieża koło Gryfowa Śląskiego.
Bawiącą się na placu zabaw czwórkę dziewcząt zaatakował pies. Gdy trójka z nich schroniła się na stole jedna z dziewczynek zaryzykowała i wybiegła z placu zabaw wzywając pomocy. Pogryzione zostały dwie dziewczynki, które zostały przewiezione do szpitala – wynika z wpisów na profilu Obywatelskiego Patrolu, który jako pierwszy podał informację.
Jak wynika z relacji mieszkańców na wezwania o pomoc zareagował sołtys sołectwa Wieża, która jako pierwsza pośpieszyła z pomocą.
Pani Barbara Pasiak opowiada, iż będąc w domu usłyszała przeraźliwy krzyk dobiegający z placu zabaw i bez wahania wraz z mężem pobiegli na pomoc. Trzy dziewczynki stały na stole, a pies skakał do nich i je gryzł. Dziewczynki miały obrażenia na rękach i nogach. Pies był bardzo zawzięty i bardzo trudno było go odgonić. Dopiero złapanie go za kolczatkę pozwoliło na jego chwilowe uspokojenie i opanowanie sytuacji.
Z informacji od świadków zdarzenia, wynika iż pies był rasy podobnej do amstaffów. Na „spacer” wyszedł sam, bez wiedzy i opieki właściciela.
Pies został złapany i trafił pod obserwację weterynarza. Sprawę bada policja, która ma wyjaśnić m.in. czy pies był szczepiony i dlaczego był bez opieki.
Jedna z dziewczynek po zaopatrzeniu ran została wypisana do domu, druga z nich pozostała w szpitalu.
Napisz komentarz
Komentarze