18 osób liczy poselski zespół ds. depenalizacji marihuany. Został powołany do życia we wrześniu 2024 roku, a jego zadaniem było przygotowanie zmian przepisów w taki sposób, żeby w Polsce za posiadanie niewielkiej ilości marihuany jej właścicielowi nie groziła kara.
Trzy lata więzienia. To się powinno zmienić
Teraz zgodnie z prawem nie można posiadać żadnej ilości narkotyków (wyjątek to kwestie medyczne). Grożą za to 3 lata więzienia. Jednak od lat wiele środowisk apeluje o zmianę przepisów. Na przykład organizacja Wolne Konopie proponuje, aby można było mieć niewielką ilość marihuany na własny użytek.
„Uważamy, że przyjęcie tej ustawy stanowiłoby istotny krok naprzód w kwestii praw człowieka oraz racjonalizacji polityki narkotykowej w Polsce. Obecna Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, mimo wieloletniego funkcjonowania, nie spełniła swoich założeń. Zamiast skutecznie chronić społeczeństwo, penalizacja posiadania marihuany prowadzi do niepotrzebnej kryminalizacji obywateli, obciążania wymiaru sprawiedliwości i angażowania sił policji w sprawy o niskiej szkodliwości społecznej.
Co więcej, penalizacja nie powstrzymuje młodzieży przed sięganiem po marihuanę, podczas gdy dorosłych ogranicza w ich prawie do decydowania o sobie” – zaproponowała jakiś czas temu w wystosowanej petycji.
To ma być projekt ponadpartyjny
Sejmowy zespół tworzą politycy Polski 2050, KO i Lewicy. Właśnie wypracował stanowisko. „Rzeczpospolita” podaje, że politycy chcą dopisania kilku słów do obowiązujących przepisów. W ich myśl nie byłoby kary za posiadanie konopi innych niż włókniste w ilości mniejszej niż 15 gramów lub jednego krzaczka.
– To ma być projekt ponadpartyjny – tłumaczy poseł Ryszard Petru.
A formalnie sprawa ma nabrać kształtu po wyborach prezydenckich.
Kłótnia w Sejmie. Politycy będą chcieli coś ugrać na marihuanie
Pewne jest, że będzie to kolejna sprawa, która podgrzeje atmosferę w Sejmie. Można zakładać, że przeciwko zmianie prawa będzie PiS. Podobnie mówi PSL.
Dr Sergiusz Trzeciak, ekspert z zakresu marketingu politycznego zauważa, że sprawa będzie medialna i niektórzy politycy będą chcieli to wykorzystać.
– Można sobie wyobrazić scenariusz, w którym projekt spróbuje zawłaszczyć Polska 2050. Ewidentnie szuka ona wyróżniających ją tematów i rywalizuje z Konfederacją o młody elektorat – dodaje dr Trzeciak.
Napisz komentarz
Komentarze