Skoro ktoś zaczął remont to powinien go skończyć – piszą czytelnicy.
Nic dziwnego, że mieszkańcy Osiedla Piastów są poirytowani przeciągającym się remontem. Od kilku tygodni, aby dojechać do domu stają przed wyborem - jazda zniszczoną ul. Wojska Polskiego, albo slalom między wyfrezowanymi dziurami na ul. Łużyckiej.
Jak się dowiadujemy, inwestycję realizowała Polska Spółka Gazownictwa. Według naszej wiedzy, pod jednym z lepszych traktów w mieście początkowo miano robić przewierty tak aby nie uszkodzić asfaltu. Ostatecznie wykonawca zrobił przeciski, które doprowadziły do wybrzuszeń w nawierzchni.
Powiatowy Zarząd Dróg w Lubaniu zobowiązał wykonawcę do wyfrezowania zniszczonego traktu na głębokość 10 cm i położeniu dwóch warstw masy w tym warstwy ścieralnej SMA. Prace miały być zakończone do 6 września.
Gdy rozpoczęto likwidację wybrzuszeń okazało się, że wynajęty podwykonawca wyfrezował zniszczony asfalt jedynie na głębokości 5 cm, a do wypełnienia ubytków wykorzystał bliżej nieokreśloną asfaltową masę.
W tej sytuacji PZD w Lubaniu odsunęło nierzetelnego podwykonawcę od wykonywanych robót, ustalając jednocześnie z inwestorem 28 września jako kolejny termin zakończenia prac. Na inwestora zostały też nałożone kary umowne za przekroczenie terminów.
Napisz komentarz
Komentarze