Podopieczni trenera Michaela Claxtona zdominowali cały pojedynek w Krośnie. Koszykarze PGE Turowa nie pozwolili gospodarzom ani na chwilę wyjść na prowadzenie, a sami już w drugiej kwarcie po imponującej serii 14:0 wypracowali aż 22-punktową przewagę (51:29).
W pierwszej połowie motorem napędowym drużyny z przygranicznego miasta był duet Cameron Ayers-Brad Waldow. Pierwszy z nich odnotował 5/6 z dystansu, drugi 9/11 spod kosza. Obaj Amerykanie zdobyli odpowiednio 17 i 21 punktów. Po przerwie ich role przejęli Jacek Jarecki i Rod Camphor, a łącznie aż 5 zawodników PGE Turowa zakończyło ten mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym.
W Krośnie z powodu kontuzji nie wystąpił Stefan Balmazović.
Zgorzelczanie z bilansem 15-14 plasują się na 11. miejscu w ligowej tabeli. Do końca rundy zasadniczej pozostały im trzy mecze i wszystkie rozegrają na własnym parkiecie. Rywalami byłych mistrzów Polski będą Rosa Radom (7.04) Stelmet Enea BC Zielona Góra (14.04) i Legia Warszawa (22.04).
Miasto Szkła Krosno - PGE Turów Zgorzelec 66:87 (15:23, 14:28, 21:18, 16:18)
Miasto Szkła: Jayvaughn Pinkston 17, Peter Alexis 14, Dariusz Oczkowicz 8, Davis Lejasmeiers 6, Jakov Mustapić 6, Krzysztof Jakóbczyk 5, Grzegorz Grochowski 4, Anton Gaddefors 3, Marcin Sroka 3.
PGE Turów: Cameron Ayers 19, Brad Waldow 19, Rod Camphor 14, Jacek Jarecki 11, Karolis Petrukonis 10, Kacper Borowski 7, Jakub Patoka 5, Bartosz Bochno 2, Robert Skibniewski 0, Michał Lichnowski 0.
Napisz komentarz
Komentarze