Wszystko zaczęło się od opinii wyrażonej miesiąc temu w mediach społecznościowych przez Marcina Mireckiego, obecnego zastępcę burmistrza Leśnej:
TAK WYGLĄDA LEŚNIAŃSKA WALKA Z KOPALNIĄ!!! PIENIĄDZE NIE ŚMIERDZĄ, MOŻE TROCHĘ KURZĄ, NO ALE MONEY IS MONEY!!! ZA ROK MOŻNA ZORGANIZOWAĆ BIEGOWISKO NA TERENIE KOPALNI, POD HASŁEM "ZDROWY PYŁ - NA CERĘ I PŁUCA!!!
Komentarz pojawił się na facebookowym profilu Stowarzyszenia Zabiegani z Leśnej, które 12 października było organizatorem już szóstej edycji półmaratonu "Z Biegiem Kwisy” pod patronatem nowego sponsora tytularnego Kruszywa Polskie S.A. i samego burmistrza Leśnej. (Sponsorem poprzednich półmaratonów była firma Imakon, która sfinansowała pięć jego edycji).
Aby sprawa była jasna dla osób spoza Leśnej wyjaśnić trzeba, że obecny burmistrz do władzy doszedł opierając się na hasłach likwidacji kopalni bazaltu w Grabiszycach i nowy sponsor tytularny wzbudzał kontrowersje.
Zabiegani poczuli się urażeni wpisem osoby, która dziś jest zastępcą burmistrza Leśnej, choć sam jest beneficjentem kopalnianych pieniędzy będąc członkiem innego leśniańskiego klubu, również sponsorowanego przez Kruszywa Polskie S.A.
Kolejną sprawą, która zaogniła sytuację, było oddelegowanie przez burmistrza Leśnej autora kontrowersyjnego wpisu do wręczania nagród zwycięzcom VI Półmaratonu. Sam burmistrz z przyczyn prywatnych nie mógł tego zrobić. Członkowie stowarzyszenia nie wyrazili na to zgody argumentując, że ktoś może obrazić Marcina Mireckiego w trakcie wręczania medali i na przykład obrócić się do niego tyłem. Dlatego poproszono, aby na koronacji nie było w ogóle przedstawicieli magistratu.
Kropla, która przelała czarę goryczy spadła w poniedziałek, dwa dni po biegu, w którym udział wzięło 230 dorosłych i dzieci. Jedna z członkiń Stowarzyszenia Zabiegani z Leśnej (prywatnie małżonka prezesa stowarzyszenia) pracująca w jednostce podległej leśniańskiemu magistratowi usłyszała, że mimo wcześniejszych zapewnień jej angaż na stanowisku dyrektorskim nie zostanie przedłużony.
W reakcji na ten ciąg wydarzeń Zabiegani z Leśnej podjęli decyzje o zawieszeniu współpracy z leśniańskim magistratem, realizacji sztandarowych wydarzeń i zwrocie przyznanych na te cele funduszy. Zabiegani nie przestają biegać, nie widzą jednak możliwości współpracy z leśniańską władzą. Wczoraj Stowarzyszenie opublikowało w tej sprawie oświadczenie, które możecie przeczytać poniżej.
Drodzy biegacze i wszyscy niebiegający, sympatycy i przeciwnicy „Zabieganych”, mieszkańcy gminy Leśna i nie tylko,
przedstawiamy Wam naszą nową koncepcję działalności.
Członkowie i Zarząd Stowarzyszenia, biorąc pod uwagę brak stabilnych decyzji Pana Burmistrza, brak konsekwencji i odpowiedzialności za dane słowo, chwiejność, a także małostkowość i kierowanie się niskimi pobudkami, jakie są udziałem Pana Zastępcy uznaje, że współpraca z gminą może narazić Stowarzyszenie, a co za tym idzie związanych z nim ludzi, na nieprzewidziane i przykre konsekwencje, czego przykład już mamy.
W związku z zaistniałą sytuacją Stowarzyszenie „Zabiegani z Leśnej” na zebraniu członków podjęło decyzję o:
1. Zawieszeniu działalności na rzecz gminy Leśna do czasu zmiany władzy, tzn.:
• nie organizujemy w Leśnej VII edycji Półmaratonu „Z biegiem Kwisy”,
• nie organizujemy „Biegu Krasnala” dla niemal 100 najmłodszych biegaczy,
• nie organizujemy Pikniku biegowego „Biegaj z nami” z okazji Dnia Dziecka dla niemal 500 dzieci ze szkół i przedszkoli,
• nie organizujemy w Leśnej biegu towarzyszącego WOŚP „Policz się z cukrzycą”.
2. Zwrocie środków przyznanej przez gminę Leśna dotacji na zadanie „Popularyzacja zdrowego stylu życia wśród mieszkańców Gminy Leśna poprzez upowszechnianie biegania”.
Poniesione koszty Stowarzyszenie poniesie ze środków własnych, a prowadzone dla seniorów zajęcia będą uznane jako wolontariat. Mamy nadzieję, że ze środków skorzystają te organizacje, które nie są w żaden sposób wspierane przez kopalnię.
3. Rezygnacji z przyznanego przez Urząd Marszałkowski finansowania zadania związanego z „Rewitalizacją parku Wollerów” w wysokości 300 000,00 zł.
Jeśli ktoś ma ochotę zgłębić podstawy naszej decyzji i zrozumieć, dlaczego pod rządami piewcy stowarzyszeń i pożytku publicznego, jedna z organizacji zawiesza współpracę z gminą – niechaj doczyta do końca.
VI Półmaraton „Z biegiem Kwisy” przeszedł już do historii. Pod względem organizacyjnym, jak zawsze, była to impreza na wysokim poziomie. My „Zabiegani” dołożyliśmy wszelkich starań, byście Wy – Zawodnicy spędzili wspaniałe chwile na leśniańskich trasach. Dlatego dziękujemy wszystkim za udział i wszystkim za z zaangażowanie w organizację biegu.
Zdajemy sobie sprawę, że kwestia sponsora głównego była kontrowersyjna. Każdy z nas, członków Stowarzyszenia, ma własne zdanie na temat funkcjonowania kopalni w gminie Leśna, w większości – odczuwamy także skutki tego działania. Jednak jeśli jest, jak jest, to dlaczego nie możemy odczuwać choćby niewielkich pozytywnych aspektów funkcjonowania tej działalności, wszakże wspieranie działań społecznych w gminie było jednym z warunków porozumienia między gminą a kopalnią. Nie jest tajemnicą, że pieniądze otrzymują także inne kluby, jak Włókniarz czy LUKS Kwisa, kopalnia wspomaga także działania Szkoły Podstawowej w Smolniku. Jednak to „Zabiegani” spotkali się ze społecznym linczem. Mimo tego bieg się odbył, spodziewaliśmy się protestujących i chcieliśmy pokazać, że nasza impreza jest także polem do demokratycznej dyskusji.
Jednak tego, co się stało rzeczywiście, nie założyliśmy w żadnym scenariuszu.
Na kilka dni przed objęciem stanowiska Zastępcy Burmistrza Pan Marcin Mirecki – zapalony kajakarz związany z LUKS Kwisa, w mocnych słowach skrytykował współpracę Stowarzyszenia z kopalnią. Nie był to atak wymierzony przeciwko przedsiębiorstwu wydobywającemu bazalt, ale bezpośrednio w „Zabieganych z Leśnej”. W sobotni poranek 12 października 2019 r. w rynku w Leśnej organizatorzy powitali Pan Burmistrza Szymona Surmacza oraz jego Zastępcę Pana Marcina Mireckiego. Pan Burmistrz przed podpisaniem umowy został przez Stowarzyszenie poinformowany o zamiarze współpracy sponsorskiej z Kruszywami Polskimi S.A. i nie miał nic przeciw temu. Objął imprezę honorowym patronatem, jednak, jak przedstawił w dniu zawodów, z powodów prywatnych nie został na wręczaniu nagród. Zaproponował, by nagrody wręczał jego Zastępca. Stanowisko „Zabieganych” było w tej kwestii jednoznaczne. Z uwagi na to, że wielu zawodników poczuło się dotkniętych komentarzem Pana Marcina, a także by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, że ktoś podczas koronacji mógłby obrazić przedstawiciela władzy, ustalono z Panem Burmistrzem, że podczas koronacji nie będzie przedstawicieli włodarzy.
Konsekwencje tego ustalonego z Panem Burmistrzem stanowiska były nie do przewidzenia. Zemsta urażonego Pana Mireckiego dotknęła personalnie i zawodowo jednej z członków Stowarzyszenia.
Oczywiście Stowarzyszenie nadal istnieje, ludzie realizują swoje pasje, biegamy razem, uczestniczymy w zawodach, organizujemy się na biegi towarzyskie, reprezentując miejsce, w którym mieszkamy, z którym jesteśmy związani, a nie władzę, będącą jedynie epizodem w historii naszej gminy.
Napisz komentarz
Komentarze