Temat aborcji wywołuje sporo emocji. Jednak nawet, gdy ktoś jest jej zdecydowanie przeciwny, niejednokrotnie deklaruje, że takiej decyzji nie wolno nikomu narzucać. To kobiety powinny decydować samodzielnie w przypadku, gdy ciąża nie rokuje szczęśliwego zakończenia. Dlatego też w wielu większych miastach naszego kraju doszło, w piątek 23.03.2018 do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
W Jeleniej Górze na Placu Ratuszowym zgromadziło się około 150 osób, żeby zamanifestować swoje niezadowolenie w związku z próbami zaostrzenia prawa aborcyjnego.
- Nie chcemy, aby Sejm zajmował się obywatelskim projektem „Zatrzymaj aborcję". To nieludzkie skazywać kobiety na cierpienie poprzez odmowę im prawa usuwania ciąży także w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu. Protestujemy, żeby PiS wziął nasz głos pod uwagę, tak jak to było w październiku 2016. Kler ma zbyt duży wpływ na sprawy kobiet i nie jest to dobre – oświadczyła Agnieszka Grzęda z jeleniogórskiego oddziału Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Podczas demonstracji mówiono dużo o wolności i nieliczeniu się ze zdaniem samych kobiet. Padły również ostre słowa o pedofilach w sutannach i matołach z Nowogrodzkiej.
- Nie godzę się z tym, gdy księża mówią o nas, że jesteśmy morderczyniami, bo obstajemy za zabijaniem bezbronnych dzieci. To wielka manipulacja. Kobiety nie mogą być traktowane jak inkubatory. Powinny mieć prawo wyboru i nikt nie powinien im go odbierać – stwierdziła Jagoda Błaszczyk z Komitetu Obrony Demokracji.
Wśród manifestantek swoich przekonań nie zabrakło również panów. Niejeden, który przyszedł, twierdził, że wspiera w ten sposób swoją żonę i zgadza się jej poglądami w tym temacie. „Czarny Piątek" z jednej strony jednoczy, z drugiej dzieli Polaków. Warto wspomnieć, że jakkolwiek w mniejszości, jest pewna grupa kobiet, która odpowiadając na wezwanie kościoła, popiera obostrzenia w sprawie aborcji. Zadeklarowani przeciwnicy brali dziś udział w Drodze Krzyżowej demonstrując w ten sposób inne spojrzenie.
Napisz komentarz
Komentarze