Klub piłkarski z Kościelnika systematycznie się rozwija. Działacze dbają aby baza sportowa klubu była coraz lepsza. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w niedalekiej przyszłości ruszy budowa nowej klubowej szatni.
Tymczasem w minionych tygodniach działaczy LZS spotkało kilka przykrych historii. Pierwsza zdarzyła się w grudniu ubiegłego roku. Ktoś włamał się do klubowej szatni i zrobił w niej spustoszenie. Sprawca wyłamał kilka zamków. - Na szczęście najbardziej wartościowy sprzęt zabraliśmy do swoich domów - mówi Jarosław Rutka, prezes klubu.
Tymczasem już w 2020 roku ktoś wjechał samochodem na murawę boiska i całkowicie ją zniszczył. Osobie, która dopuściła się tego bezmyślnego występku grozi zarzut zniszczenia mienia. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę pozbawienia wolności do 5 lat.
Działacze są zdeterminowani by ustalić sprawców wandalizmu. W tym celu wyznaczyli nagrodę za pomoc w ich ujęciu. - Włamania i dewastacje naszego mienia dzieją się cyklicznie i stają się normą. Jak nie wybite szyby, to kradzież, jak nie kradzież to dewastacja płyty boiska. Miarka się przebrała. Zdecydowaliśmy się wziąć udział w inicjatywie Wojtka Sochackiego dotyczącej wyznaczeniu nagrody za wskazanie sprawcy. Klub wyznacza nagrodę w kwocie 500 zł. Jeżeli ktoś jest zainteresowany dorzuceniem się aby kwota była bardziej zachęcająca do wydania tego/tych patoli to zapraszamy. Trzeba z tym skończyć raz na zawsze - apeluje społeczność LZS Kościelnik.
Napisz komentarz
Komentarze