Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 26 listopada 2024 10:20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Zgwałcił i zamordował 15-latkę

Wracamy do sprawy zabójstwa, do którego doszło w sierpniu 1993 roku w Zbylutowie koło Lwówka Śląskiego. Wczoraj Sąd Apelacyjny we Wrocławiu złagodził wyrok wobec oskarżonego o gwałt ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwo 15- letniej wówczas Ewy P.
Zgwałcił i zamordował 15-latkę

W I instancji, w lutym ubiegłego roku, Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uznał 43-letniego wówczas Jana G. za winnego gwałtu oraz zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i wymierzył mu karę dożywotniego więzienia. Od tego wyroku odwołała się obrona, która domagała się uniewinnienia mężczyzny w zakresie zabójstwa.

We wtorek (13.03.2018) Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił wyrok, podtrzymując zarzuty. Powody zmian wyjaśnia Witold Franckiewicz, rzecznik prasowy, sędzia Sądu Apelacyjnego, który już na wstępie zaznacza, iż rozprawa na wyraźny wniosek strony pokrzywdzonej odbywała się z wyłączeniem jawności. Przeprowadzenie postępowania i ogłoszenie wyroku nastąpiło wyłącznie w obecności prokuratora, oskarżonego, jego obrońcy i rodziców pokrzywdzonej.

Na rozprawie odwoławczej przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu uzupełniono postępowanie dowodowe poprzez przesłuchanie dodatkowe biegłego wydającego opinię odnośnie zabezpieczonych śladów na miejscu zdarzenia. Następnie po wysłuchaniu stron sąd wydał wyrok. Sąd rozpatrywał apelację od wyroku sądu I instancji. Była to apelacja złożona przez obrońcę oskarżonego, który kwestionował ustalenia sądu I instancji, uważając że sąd popełnił błąd dokonując ustaleń faktycznych, w konsekwencji których przypisał winę oskarżonego w zakresie zbrodni zabójstwa. Obrońca kwestionował także przyjęcie kwalifikowanej postaci gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. Uważał, że to był tylko gwałt, bez szczególnego okrucieństwa. Natomiast prokurator wniósł o utrzymanie wyroku sądu I instancji w mocy, podobnie jak i rodzice pokrzywdzonej. – wyjaśnia rzecznik sądu.

Sąd rozpoznając apelację złagodził wyrok sądu I instancji i przyjął, że oskarżony Jan G. popełnił zarzucane mu przestępstwo, które stanowi jednocześnie dokonanie zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i pozbawienia życia, czyli zabójstwa 15-letniej Ewy P. Wątpliwości sądu nie budziła kwestia winy oskarżonego, natomiast kwestie prawne.

– Sąd przyjął, że mamy do czynienia ze starym kodeksem karnym z ‘69 roku, bo czyn został popełniony w 1993 roku, wtedy, kiedy obowiązywał stary kodeks karny i przepisy względniejsze dla oskarżonego, bowiem w momencie popełnienia czynu w ’93 roku przy zabójstwie obowiązywały kary od 8-15 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności i kara śmierci. Nie było wówczas kary dożywotniego pozbawienia wolności, która to kara do kodyfikacji karnej została wprowadzona w nowym kodeksie karnym (w ’95 roku). Inaczej mówiąc sąd II instancji przyjął, że w momencie czynu skoro nie było kary dożywotniego pozbawienia wolności, a nie ma podstaw do wymierzenia kary śmierci w związku z tym sąd przyjął, że należy zastosować stare przepisy obowiązujące w momencie popełniania czynu i wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności w miejsce dożywotniego pozbawienia wolności, którą to karę wymierzył sąd I instancji, czyli Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze. – tłumaczy rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, SSA Witold Franckiewicz.

Od wyroku każdej ze stron przysługuje odwołanie – skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego. W tej sprawie kasacje w zakresie kary do SN może wnieść także Prokurator Generalny.

Jeżeli żadna ze stron nie odwoła się od wyroku, a ten się uprawomocni, to teoretycznie oskarżony Jan G. będzie mógł ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie już po 15 latach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Sebastian 16.03.2018 23:44
Pobieżnie rzecz rozpatrując mamy do czynienia z podwójną ZBRODNIĄ, jedna to gwałt ze szczególnym okrucieństwem,a druga zabójstwo. Za każdą zbrodnię z osobna kodeks przewiduje dożywocie,a w przypadku opisanym kara dożywocia nie powinna przewidywać złagodzenia w postaci przedterminowego warunkowego zwolnienia.Ten osobnik to potencjalnie niebezpieczny zwyrodnialec który nie miał prawa oglądać wolności.

kk 16.03.2018 19:28
Jak można złagodzić wyrok za takie coś i tak ma łagodny wyrok bo nie ma kary śmierci.

Logik 15.03.2018 14:40
Bardzo ciekawa argumentacja. Tylko że wówczas była kara śmierci,to czy sąd może taką karę zastosować?,chyba nie. Przestępstwo popełnione w czasie obowiązywania starego Kodeksu Karnego ma być osądzane po staremu?. Dla mnie to nie trafia.

tata 15.03.2018 12:13
ja bym go wypuścił ,nogami do przodu

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama