Drużyny nie mogą pracować, a więc tracą to nad czym pracowali przez całą zimę. W środowisku pojawia się coraz więcej opinii, że runda wiosenna w ogóle się nie odbędzie. Co dalej w takim przypadku? Czy utrzymany zostanie obecny stan na podstawie aktualnych tabel, czy rozgrywki 2019/2020 zostaną unieważnione?
Marcin Kocuła, wiceprezes Łużyc Lubań uważa, że sprawiedliwsza byłaby pierwsza z opcji. - Patrząc na to co się dzieje na świecie nie wierzymy, że rozgrywki uda się dokończyć. Przesunięcie rozpoczęcia rundy wiosennej było ogłoszone przy kilku potwierdzonych zarażeniach wirusem, a jak wiadomo liczba ta rośnie i w najbliższym czasie będzie rosła. Nie wiadomo, kiedy się zatrzyma. Decyzja DZPN jest w zasadzie odroczeniem ogłoszenia zakończenia obecnego sezonu, aby był czas na analizę i ustalenie w jakiej formie ma się to wydarzyć - przedstawił stanowisko zarządu klubu Marcin Kocuła.
- Każda forma zakończenia obecnego sezonu okaże się dla kogoś niekorzystna. W naszej opinii najbardziej sprawiedliwe będzie ogłoszenie zakończenia przy zachowaniu obecnego kształtu tabeli. Wszystkie drużyny zagrały między sobą chociaż raz, dlatego tabele w dużym stopniu oddają poziom każdej z drużyn. Według nas należy więc uwzględnić obecną klasyfikację i na tej podstawie ogłosić spadki i awanse - dodał wiceprezes Łużyc.
Napisz komentarz
Komentarze