Ci odważni ludzie, w ramach swojej wyprawy, będą promować i wspierać zbiórkę pieniędzy dla dzieci z karkonoskich domów dziecka, tak by pomóc im rozwijać swoje pasje i budować w nich wiarę we własne możliwości.
Zanim kajaki dotknęły wody już udało się zebrać około 10 tys. zł na piłkarski obóz sportowy dla dzieci z karkonoskich domów dziecka. Planujemy w osiem dni dotrzeć nad morze i zapraszamy wszystkich chętnych do przyłączania się do nas na trasie spływu – usłyszeliśmy od Edwina Sztuby, inicjatora przedsięwzięcia.
Po drodze mijać będą: Lubań, Nowogrodziec, Zebrzydowa, Osiecznica, Ławszowa, Świętoszów, Żagań, Nowogród Bobrzański (duży most), Dychów, Połęcko, Kostrzyn, Świecko, Słubice/ Frankfurt nad Odrą, Kostrzyn nad Odrą, Gryfino, Szczecin (centrum miasta), Zalew Szczeciński, Wolin, Zalew Kamieński, Dziwnów (Zatoka Wrzosowska), by dotrzeć nad Bałtyk.
Dziś rano do kajaków wsiadło pięć osób, Edwin Sztuba i Cezary Seńkowski jako jedyni mają doświadczenie w kajaku na rzece. Cezary, leśnik z Karkonoskiego Parku Narodowego, o wyprawie dowiedział się na cztery dni przed jej rozpoczęciem. Szybka decyzja i jak mówił nam dziś rano - Trzeba pomóc dzieciakom zebrać na ten obóz!
Pozostała trójka to Michał Stelmaszczyk, Karol Dziedziul, Beata Pacyga, tą ostatnią w połowie trasy zmieni, Edyta Gibes. Panie są opiekunkami z domu dziecka. Wszyscy dopiero będą zdobywać szlify w kajaku na rzece.
Dziś o 13. kajakarze przepłynęli przez Lubań i kierują się w stronę Nowogrodźca. Dziennie zamierzają pokonywać od 80 do 120 km, jednak tu rzeka dyktuje warunki.
Jeżeli zajmie nam to więcej czasu nic się nie stanie. Najważniejsze, aby udało się zebrać pieniądze dla dzieciaków. Zapraszamy do przyłączenia się do spływu. Wychodźcie na mosty pomachać nam i wspierajcie zbiórkę. – mówił przed startem Michał Stelmaszczyk.
Pod TYM linkiem znajdziecie link do zbiórki i będziecie mogli śledzić losy kajakarzy.
Napisz komentarz
Komentarze